tag:blogger.com,1999:blog-14199712706160147612024-03-13T11:47:42.572+00:00teneryfa na dłużej?teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.comBlogger416125tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-70577444269188007612021-12-15T16:23:00.001+00:002021-12-15T16:23:24.278+00:00Dziękuję za Covid. serio, serio<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="312" src="https://www.youtube.com/embed/UGl-BY96i-w" width="446" youtube-src-id="UGl-BY96i-w"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Że clickbait? no może troszkę 🤪. a tak zupełnie serio to wszyscy wiemy jak potrzebny jest szok. I to dla mnie był wlasnie ten otrzeźwiajacy kubeł zimnej wody na głowę. Bo myślałem że jak ja zostawię spoleczenstwo w spokoju to i ono zostawi mnie w spokoju. ale nie... No to ja muszę się zmienić albo wyginąć. tak jak właśnie obserwujemy fizyczny zanik mniej inteligentnej( choć często "wykształconej"🤣🤣🤣) czesci społeczeństwa</div><br /><p></p>teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-90135409172753601332020-10-27T20:43:00.003+00:002020-10-27T20:51:49.857+00:00Nie Teneryfa to co? znowu Portugalia!<div><br /><div style="text-align: center;"><iframe allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/s_TfxWfmgys" width="560"></iframe></div></div><div><br /></div>Chcesz wyjechać z Polski przed lockdownem? Pożyc trochę póki to możliwe jeszcze? Ja też ;)<div>Ale nie na Teneryfę. Wyjazd na Kanary które są częścią chorego ze strachu(albo Chorego z Urojenia -takie mrugnięcie okiem trochę snobistyczne ;) Królestwa Hiszpanii jakoś mniej się stał w 2020 atrakcyjny. Wariactwo maseczkowe, lockdowny, godziny policyjne, donoszący na siebie sąsiedzi(wzywanie policji za zbyt dalekie wyprowadzanie psa w lockdownie!) No to ja jednak dziękuję.</div><div>Ale cały klapkowy świat jest zamknięty :( wyjaśnienie- to świat w którym nie potrzebujesz innego obuwia niż plażowe klapki). No prawie cały bo się jakby trochę otwiera Tajlandia i na biznesową wizę Bali ale... ale to są kraje rządzone przez wojskowych, a to jeden w drugiego durnie zawsze i wszędzie więc nie mamy pojęcia kiedy im amerykański władca każe zamknąć kramik. Otwarty bywa jeszcze meksyk- dla mnie mało atrakcyjna opcja. Więc</div><div><br /></div><div style="text-align: center;">PORTUGALIA!!!</div><div>a piszę to kilka dni przed zapowiadanym lockdownem portugalskim siedząc tu od sierpnia i mimo naderwanego d..ska. A i tak nie widzę lepszej opcji. Może wzrok słaby?</div><div>Ta turystyka w dobie Przeziębienia19 to jedna taka normalna nie jest więc trzeba się liczyć z lekkim dyskomfortem. </div><div><br /></div><div><b>Pogoda:</b> nie jest to równikowa afryka czy azja południowo wschodnia więc jest zimno. teraz koniec października to oznacza w nocy kilkanaście(15-17) w dzień do 23stC. I cały czas mówimy o południu(Faro->Aljezur, Algarve) deszcz pojawia się raz na dwa tygodnie ale wiemy że w listopadzie i październiku będzie gorzej.</div><div>woda to 15st i już tylko w dół</div><div><br /></div><div><b>Zamordyzm: </b>Na południu nie czuć ale podobno wyżej jest gorzej. Tutaj Maseczki tylko w sklepach i przy barze w knajpach. Nie zdarzyło się żeby mi ktoś zwrócił uwagę za wyjątkiem funkcjonariuszy sklepów ;) Swoją drogą kto to wiedział że kasjerka stanie się Organem Władzy Wykonawczej! Ogólnie jest fajnie zwłaszcza że jest dużo Niemców co jak zwykle podnosi poziom cywilizacji</div><div><b><br /></b></div><div><b>Ceny</b>: Niewiele się zmieniło od dwóch lat, Nie jest tanio jak w azji ale nie jest też specjalnie drogo, poziom cen podobny do polskiego, leki i suplementy znacznie droższe a wielu rzeczy brak po prostu, no bo takie fajne ale jednak zad...e Europy. Artykuły pierwszej potrzeby sprawdzisz na <a href="http://lidl.pt">lidl.pt</a>. </div><div>ON 1,18-1,4 Pb95 1,25-1,5 LPG 0,7 ceny w euro</div><div><br /></div><div>Wynajem samochodów jest tani niezwykle, stąd dużo ludzi kupuje w decathlonie materac dmuchany, wynajmuje auto i ma mikrokamper na tydzień lub dwa. Hardcorowcy pakują namiot, spiwór i wychodzą na szosę za miasto łapać stopa w stronę słońca ;)</div><div>Sporo jest ludzi z całej europy którzy przyjechali tu z plecakiem i nocują w lasach, na plażach czy w jaskiniach. </div><div><b><br /></b></div><div><b>Kamperowanie jest w całym Algarve zabronione</b></div><div><br /></div><div>Kamperowanie oznacza rozstawianie stoliczków i dupereli wokół auta. Ale większość parkingów tuż przy surfspotach/plażach ma i tak zakaz wjazdu dla kamperów. Więc albo parkujesz dalej albo łamiesz prawo- Portugalia to kraj południowy więc prawo jest do tego żeby dokuczyć a nie żeby przestrzegać.</div><div>Na Carrapateirze(praia Amado) olbrzymi parking z zakazem wjazdu kamperów wypełniony kamperami do ostatniego miejsca. przyjeżdża GNR(taka [policja/niepolicja żandarmeria znaczy bo policja jest odzielna) wchodzi do baru żre, spokój i luzik/\</div><div> Tydzień wcześniej 10 wieczorem na dolnym parkingu niebieskie koguty- pewnie jakiś koleś w kamperze zrobionym z karetki albo straży pożarnej się bawi. 4AM ktoś mi puka to samochodu. Wychylam się: GNR. Papiren! no daję mu te dokumenty. On zabiera i odchodzi. 5 aut obstawiło parking dookoła. całą noc spisywali ludzi na dolnym, teraz czas na nas. Po pół godzinie Pan wraca. 2kartki A4 informujące z milionem pokrętnych sformułowań że tutaj nie wolno a ja stałem w nocy i oni mnie złapali i wiem już że nie wolno. </div><div>Podpisać!</div><div>Podpisuję. Pan W Berecie oddaje mi dokumenty i każe odjechać. Nawet do wsi carrapateira byle do 8 nie wracać!</div><div>Poza sezonem to się zdarza częściej. Ale poza sezonem są fale na południu więc można pojechać do sagres a tam już wolno parkować ;)</div><div><br /></div>teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-81455766104718461852020-05-27T07:40:00.000+01:002020-05-27T07:40:01.555+01:00Bali ciąg dalszy czyli powyżej 60dni <br />
jest fajnie i cieplutko(30+ ;) i nie chce się wyjeżdżać. No i tu Cię mamy. Możliwe że pozwolimy Ci zostać ale poproś😈 Bardzo poproś.<br />
W sensie trzeba tę wizę przedłużać co miesiąc.<br />
Robisz to sam- marnujesz 3dni za pierwszym razem i potem po dniu za każdym kolejnym przedłużeniem.<br />
Koszt 500.000 czyli 150pln lub też 250główek czosnku czy wiązek pakchoia albo morning glory czy innej zieleniny<br />
Robisz to agencją i tak musisz przyjechać raz na odciski palców!!! ale potem już się nie pojawiasz<br />
koszt 800.000 czyli 240pln albo 40piw Bintag 330ml w sklepie<br />
Jestem delikatnie mówiąc oszczędny(skąpy jak postać z pewnej książki- i tak nik nie wie jakiej ;) ale nawet ja nie będę się zarzynał za kilkadziesiąt złotych bo biurokracji nie lubię i wolę surfować.<br />
No i tak wygląda że do kosztów życia co są niskie bardzo należy doliczyć cztery przedłużenia wiz co jednak je ciut podnosi no bo co z tego że pokój/apartament od 3,000,000(220usd? coś około) to jednak tak naprawdę od 4,500,000 czyli 300usd. Taki słabo ukryty podatek od frajerów/białasów.<br />
No ale sprawdzałem Filipiny i jest gorzej i drożej.<br />
I tak naprawdę to nie słyszałem o miejscu gdzie byłoby lepiej.<br />
Czyli zanim się uda 6miesięczną wizę załatwić to trzeba trochę poszaleć po urzędach/pośrednikach.<br />
Wg mnie i tak warto. to zdecyfdowanie genialne miejce.<br />
jEST TAK CIEPŁO ŻE Z WODY MOŻNA NIE WYCHODZIĆ GODZINAMI.<br />
<br />teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-4192414891219855952019-09-19T09:42:00.000+01:002019-09-19T09:42:54.854+01:00Kawa na zimno w formie prawiewina! albo naturalny redbull<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-61YTbyOsANU/XYM7gdIJPoI/AAAAAAAAChw/PnbYg9TuZ-gNMwaocRJ6kW-d1I_YBJnYgCLcBGAsYHQ/s1600/IMG_20190913_123544.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://1.bp.blogspot.com/-61YTbyOsANU/XYM7gdIJPoI/AAAAAAAAChw/PnbYg9TuZ-gNMwaocRJ6kW-d1I_YBJnYgCLcBGAsYHQ/s640/IMG_20190913_123544.jpg" width="640" /></a></div>
wpadłem po wielu wpadkach (no! niby najlepsza kawa na świecie ale kultura parzenia nie portugalska i nie włoska) na zdecydowanie najlepszą kawę w okolicy. Parzoną ze stoperem w ręku. Podwójne espresso w moim przypadku.<br />
<a name='more'></a><br />
1e czyli 15 000rupii. Tanie i obłędnie dobre a jestem wymagający. Kobieta ma pierdolca kawowego więc się dogadujemy ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-7QnywP9OaS0/XYM-cev6bHI/AAAAAAAACh8/8ONqf4USI48cSzx0sCU4Tl9SlD-Y7YiQQCLcBGAsYHQ/s1600/IMG_20190913_123536.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://1.bp.blogspot.com/-7QnywP9OaS0/XYM-cev6bHI/AAAAAAAACh8/8ONqf4USI48cSzx0sCU4Tl9SlD-Y7YiQQCLcBGAsYHQ/s640/IMG_20190913_123536.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
No i po 3wizycie moja nowa spoon sister (tak się mówi na osobę współuzależnioną - dla nierozumiejących popatrzcie jak się ładuje stuff do strzykawki my wprawdzie od kawy ale też mocno i tak wg każdej możliwej definicji <b>KAWA TO NARKOTYK</b> zresztą kazdy kto mnie zna nie ma co do tego wątpliwości ;) pyta czy ja to tylko na gorąco. Mówię że tak. To ona że ma dla mnie prezent który ma nadzieję że zmieni moje podejście. No i wyjmuje taką niewielką buteleczkę z lodówki.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-X1bojU1-Arw/XYM--nG_h1I/AAAAAAAACiE/o0cbWZeB4dEzbXCanPNkVfYV5CeYI39ygCLcBGAsYHQ/s1600/IMG-20190912-WA0000.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="800" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-X1bojU1-Arw/XYM--nG_h1I/AAAAAAAACiE/o0cbWZeB4dEzbXCanPNkVfYV5CeYI39ygCLcBGAsYHQ/s400/IMG-20190912-WA0000.jpeg" width="200" /></a></div>
sprobowalem od razu po espresso.<br />
Ale jazda. Ile smaku.Co najmniej 3 wyczuwalne. i nawet nuta niesłodka ale owocowa.<br />
Odjazd i coś niesamowitego. Zupełnie i absolutnie. A jaki strzał. Rany julek spać w nocy nie mogłem mimo że to o 14 było. Ciekawe bo robusta wylacznieteneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-69283758048450610642019-09-12T15:47:00.001+01:002019-09-13T08:57:16.315+01:00Na Bali na zimę - może i dłużej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-NLmec0xBB7I/XXpaTXZXoxI/AAAAAAAAChk/9Dcxrgk61Ok7Vfujy3qw8HzW9vHPcwIDQCLcBGAsYHQ/s1600/deseczka_plaza.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1599" height="358" src="https://1.bp.blogspot.com/-NLmec0xBB7I/XXpaTXZXoxI/AAAAAAAAChk/9Dcxrgk61Ok7Vfujy3qw8HzW9vHPcwIDQCLcBGAsYHQ/s640/deseczka_plaza.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
Po co ma być zimno i bez fal. Skoro lepiej jak jest ciepło i z falami.<br />
Taki był plan że zima znowu na południu<br />
<div>
Robimy Campervana Ducato na terenowo i zapylamy surfować do Maroka.<br />
Bo w Portugalii w kwietniu czyli latem zrobiło się za ciepło bez szyberdachu.<br />
No i że jak lato i pełno ludzi najechało i 30st C to nie ma co się pchać a jak turysty wrócą do domów i będzie trochę luzu na falach to wyjazd na surf. Ale już do Maroka.<br />
Koła 16" + terenowe opony załatwiają sprawę złych dróg. I planu to było tyle. Teraz do roboty<br />
<a name='more'></a></div>
<div>
No i się zrobiło że tego trochę jest do tej roboty, i nowe wnętrze w vanie, i wymienić drzwi na takie bez szyb(co za debil robi szyby w drzwiach vanów?- wszyscy potem szukają drzwi bez szyb albo wstawiają dyktę/blachę i malują) no i te koła na większe i opony i koszty spore i no się tego zrobiło dużo...</div>
<div>
Lenistwo to podstawa postępu- zacząłem się zastanawiać co zrobić żeby mieć te wszystkie korzyści czyli i surf i ciepło i tanio i... no w ogóle wszystko i odpoczynek od <a href="https://jaskowiak-nadra.pl/faktoring/przelew-rachunek-zgloszony/" target="_blank">kraju w którym Państwo żąda żebyś sprawdził firmę której płacisz bo inaczej jesteś przestępcą </a> ;)</div>
<div>
No i wyszło że są miejsca gdzie van niepotrzebny więc robić go już nie muszę a jest i cieplej i przyjaźniej i falowniej niż w Maroko No to na co czekać?<br />
<br /></div>
<div>
<b>Jedziemy na Bali!!!! Hurrrra!!!! - to teraz jak? a opowiem ;)</b><br />
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-x9QZzrl7hGo/XXpR8TffD-I/AAAAAAAAChY/WvNxJgXKY_EHRB5Di38WGw7D5sONfNSWwCEwYBhgL/s1600/bali_deseczki_polskie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://1.bp.blogspot.com/-x9QZzrl7hGo/XXpR8TffD-I/AAAAAAAAChY/WvNxJgXKY_EHRB5Di38WGw7D5sONfNSWwCEwYBhgL/s640/bali_deseczki_polskie.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div>
<b>WIZA</b></div>
<div>
<br />
<ul>
<li>bez wizy do 30 dni </li>
<li>wiza na lotnisku (on arrival) 35usd 30dni+ można przedłużyć o dodatkowe 30dni na miejscu-kolejne 35usd</li>
<li><a href="https://kemlu.go.id/warsaw/en">wiza w ambasadzie</a> 55usd 60dni i dodatkowo 35usd co kolejne 30dni i tak do pół roku potem visa run i znowu</li>
</ul>
</div>
<div>
co trzeba:<br />
<ul>
<li>bilet tam i bilet z powrotem(poza indonezję): kupujemy bilet w jedną stronę a bilet poza Indonezję kupujemy jakikolwiek najtańszy mniej niż 60dni od przylotu. Mnie kosztował jetstar do singapuru 86pln.</li>
<li>potwierdzenie stanu konta na powyżej 10 000pln: sam Pan Ambasador pilnował żeby nie było zbyt stare musi być wydruk z banku z pieczątką</li>
<li><div>
adres na miejscu- robimy rezerwację na <a href="http://booking.com/">booking.com</a> taką nie wymagającą przedpłaty i z możliwością odwołania rezerwacji- i mamy adres</div>
</li>
<li>2 zdjęcia.</li>
</ul>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>LOT</b></div>
<div>
Lotnisko na Bali nazywa się Denpasar i ma skrót DPS w <a href="https://www.skyscanner.co.id/transport/flights/pl/dps/?adults=1&children=0&adultsv2=1&childrenv2=&infants=0&cabinclass=economy&rtn=1&preferdirects=false&outboundaltsenabled=false&inboundaltsenabled=false&oym=1911&iym=1912&ref=home">skyscanner.com</a> oraz wszędzie indziej też ;)</div>
<div>
Dużą popularnością wśród hipsterstwa cieszy się scoot(takie linie lotnicze).Że niby taniej. Nawet za 1200pln w jedną stronę <b> pod warunkiem że z Aten!! </b>do których też trzeba dolecieć. Zawsze wychodzi drożej jeśli w jedną stronę, w dwie strony można łyknąć już za 1800-2000 . Czy rzeczywiście taniej. Warto policzyć. Wg mnie nie jest. To jest opcja budżetowa nieprzesadnie to raz i dla osób fizycznie nieolbrzymich to dwa. Siedzenia są blisko siebie jak w Ryanair i dopłata za usb. i za wszystko dopłata. i takie tam niewygody.</div>
<div>
QATAR z Gdańska na ostatnią chwilę(jak zwykle chłe chłe chłe) kosztował 1600. Pełen luksior. Nawet internet w powietrzu. Miejsca dość. Posiłki żalosne. Niby wymyślne ale wymyślone przez debila. czyli ktoś nie skąsał jak to będzie smakowało najpierw schłodzone a potem odgrzane.Je się z nudów. Bo się dłuży i wszyscy dookoła jedzą. Nawet skarpetki i szczoteczkę do zębów dali. Polecam. ten Qatar nie wiem czy to wyjdzie drożej wg mnie nie. Zwłaszcza że można kupić taniej jak się człowiek zabierze 2mies przed wyjazdem a nie na ostatnią chwilę ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>KASA I INNE PRZYGOTOWANIA</b></div>
<div>
wziąłem ze sobą dolary i <a href="https://revolut.com/referral/arkadin6ja!G10D21" target="_blank">kartę Revolut</a> czyli taką gdzie zapłacisz i wypłacisz w dowolnej walucie bez spreadów i dodatkowych opłat(nie kupisz w żadnym kantorze walut po takim kursie!)</div>
<div>
poza tym koniecznie<b> zainstaluj w telefonie zanim wyjedziesz</b>: </div>
<div>
<a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.seatech.bluebird&hl=en_US" target="_blank">BlueBird</a> - taksówka tańsza 2-4razy niż to co złapiesz na lotnisku <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.seatech.bluebird&hl=en_US" target="_blank">link do pobrania BlueBird na androida</a></div>
<div>
<a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.gojek.app&hl=en_US" target="_blank">Gojek</a>- aplikacja zamawiająca skuter/taxi ale też jedzenie z dostawą do hotelu!!! <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=com.gojek.app&hl=en_US" target="_blank">link do pobrania Gojek na androida</a></div>
<div>
ja się nie szczepię i nie ubezpieczam. I am the Rickiest Rick bieeeetch</div>
<div>
Hotel przez <a href="http://booking.com/">booking.com</a></div>
<div>
W moim przypadku zabrałem zapas soczewek kontaktowych/płyny i słodzik(wiem z doświadczenia że nie ma ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>NA LOTNISKU</b></div>
<div>
wychodzimy z terminalu międzynarodowego i w lewo przechodzimy koło terminalu krajowego i jest bank. wymieniamy walutę. Dobry kurs- lepszy niż na mieście więc radzę wymienić więcej <a href="https://goo.gl/maps/YmStNMPuxEEHdMx56" target="_blank">link do pozycji banku w mapach google</a></div>
<div>
jeszcze przed wylotem(albo jak lecimy Qatarem to w powietrzu!!!) zamawiamy BlueBird taksówkę. Nie wpuszczają pod terminal więc trzeba wyjść za parking dla skuterków i koło tego <a href="https://goo.gl/maps/3J4UKU97eTFGkXLeA">punktu(link do map google)</a> już może czekać taksówka. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kuta Beach- na plaży deska na 2-3h kosztuje 15pln(50 000rupii) 10000 to 3pn i tak pamiętajmy i już. </div>
<div>
radość sama radość i więcej radości</div>
<div>
<br /></div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-51151825023563603272019-08-29T20:05:00.001+01:002019-08-29T20:20:27.462+01:00szkoła- wstrętna data się zbliża i strach na ulicach<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/VZJM2IeyN2Y" width="560"></iframe>
</div>
Nienawidzę. Do dziś. Szczerze i mocno. Starość niszcząca młodość. Szczepionka zła. Usystematyzowane okrucieństwo. napuszczanie dzieci na siebie. Nie mogę patrzeć na te biedne dzieciaki już ze spuszczonymi głowami mimo że jeszcze kilka dni. Czemu my to robimy? jest Khan academy. nie ma powodu żeby robić to własnym dzieciom. Chyba że... tak naprawdę chodzi o to żeby się pozbyć dzieci z domu. Tak myślę. To może lepiej zakładać gumkę co? Co to za kochanie skoro chcesz się kochanego rzekomo dziecka pozbyć w ręce oprawców(a dobrze wiesz że oprawcy bo sam pamiętasz)<br />
jeżeli się boisz angielskiego to nawet jest po polsku<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ZBV9i7Cr50s" width="560"></iframe>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
ale niby czemu nie chcesz żeby dziecko miało szkołę z wykładowym angielskim?</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/yelhhzgzoYs" width="560"></iframe>
<br />
<div style="text-align: left;">
naprawdę słabe - tyle jest wspaniałego świata do zobaczenia a te biedaki będą kuły na pamięc lewo i prawostronne dopływy wisły</div>
</div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-18258210706664757092019-05-05T14:22:00.001+01:002019-05-07T11:51:06.101+01:00Radość vs cierpienie czyli poza dobrem i złem<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/PJGhiWPI8Qc" width="560"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
Radość nie musi kosztować dużo i być okupiona cierpieniem. Często to są proste rzeczy</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
bo trzeba wyjaśnić już na początku że dobro i zło to kłamstwa. Służą
manipulatorom. Robią ci bigos w głowie nie opisując rzeczywistości. I tresują Cię nimi od małego. Bo skąd możesz wiedzieć czy coś jest dobre albo złe? I jak to zmierzyć?<br />
Bądź dobrym dzieckiem i nie przeszkadzaj ;)<o:p></o:p><br />
<div class="MsoNoSpacing">
Musisz polegać na <b>zewnętrznym sterowaniu</b>. Ktoś ci wmówi etykę, etos czy inny
syf w głowę i będziesz zabijać w imię wyższego, najdobrzejszego i jedynego dobra.<o:p></o:p><br />
A skoro do tej pory etyka prowadziła nas w bagno to czy jest coś w zamian? No bo czemu niby aby byc dobrym muszę nie jeść mięsa akurat w piątek? albo zabijać czarownice? albo być posłuszna/y?<br />
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Przecież są pojęcia proste i sprawdzalne takie jak radość(joy)
i cierpienie(suffering) i już możesz poruszac się po świecie bez polegania na mapach od chcących Tobą zarządzać.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Po prostu mniej cierpienia więcej radości.<br />
I tyle. Koniec
ideologii. Wszystko co zwiększa ilość cierpienia jest niepożadane a to co
zwiększa radość to dawajcie w jak największych ilościach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Koniec też filozofii. Koniec religii. Koniec polityki. Data
Science.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Bo nie sposób zmierzyć dobra czy zła ale już cierpienie i
radość są mierzalne. Więc podlegają optymalizacji(wszystko co jest mierzalne
jest zarządzalne ;).I nie trzeba już demagogów ani ideologów tylko sprawne
zarządzanie oparte na wiedzy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Koniec z krzywdzeniem dzieci pod hasłem że to dla ich
dobra, koniec kłamstw, zdrad i manipulacji. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Kiedy rozmawialiśmy w katregoriach dobra i zła zawsze
potrafiłem sobie wybaczyć i się wytłumaczyć przed sobą z każdego świństwa bo
sofistyka... aż mnie Ngondeg wyzywał od jezuitów przywołując do rzeczywistości
ale pojęcia dobra i zła są tak powykręcane i nieprecyzyjne że niewiadomo co
własciwie oznaczają.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br />
<ul>
<li>biję dzieci żeby ich później zycie nie biło.</li>
<li>wrzeszczę na współpracowników i wprowadzam terror w firmie
żeby bardziej się starali- to w zasadzie
dla ich dobra, staną się więcej warci, nauczą się radzić sobie ze stresem. </li>
<li>naśmiewam się z grubasów to dla ich dobra żeby byli
zdrowsi i się za siebie wzięli bo bycie grubasem jest fuj.</li>
<li>Morduję afgańskie kobiety i dzieci jako Polski Żołnierz
dla ich dobra bo niosę im wolność</li>
<li>Dokuczam biedniejszym od siebie żeby ich nauczyć że
powinni ciężej pracować i bardziej się starać.</li>
<li>Zabijam Muzułmanów/Chrześćjan/Żydów dla dobra które
wprowadzi moja religja i dla zbawienia świata zupełnie i w ogóle.</li>
</ul>
</div>
<div class="MsoNoSpacing">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Co ciekawe to relatywnie łatwo zauważyć ten bullshit w stosunku do świata zewnętrznego dużo trudniej w stosunku do samego siebie.</div>
<div class="MsoNoSpacing">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czy robię rzeczy które zwiększają ilość radości dla tego
cudownego człowieka jakim jestem ja sam. Czy może chłoszczę się cierpieniem w imię
.... bardzo różnych ale jednak z zewnątrz narzuconych konceptów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czy mając 5lat marzyłeś o pracy którą teraz wykonujesz? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czy żona i dwójka dzieci, mieszkanie na kredyt gdzieś na
praskim blokowisku i świecący lakier pasacika to jest szczyt i nie możesz się
doczekać kolejnego dnia swojego życia?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Czemu tak ciężko przenieść jest doświadczenia z jednego
pokolenia na następne?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Bo się okłamujemy.Sami siebie i tych którymk niby chcemy doradzić też.</div>
<div class="MsoNoSpacing">
Bo boimy sie przyznać że ukochane dziecko
było wpadką. Że podobają się nam inne kobiety poza lekko jednak za tęgą
małżonką. Że szef w pracy traktuje nas jak śmiecia itylko ten cholerny kredyt trzyma
nas na smyczy. Chłoszczemy się cierpieniem i sami sobie odmawiamy radości bo to
ważne, bo to dla naszego dobra. Na czym polega ni by te dobro? Nawet nie pytamy. Tak nam
wmawiano od dziecka. I straszono.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Się sprzeczam jeszcze czasem z ludźmi o to co daje
szczęście a co nie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Bo słyszę argument że szczęście to śniadanie z dziećmi w
niedzielę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
I tak jest. Jesteśmy bardzo plastyczni i nadajemy wartość
wszystkiemu co nas dużo kosztowało.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Kosztowało czyli powodowało cierpienie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
I wtedy jakoś to racjonalizujemy. Np pojęciem bez
desygnatu i bez granic. Na przykład Miłością. Wielkie słowo i wielkie oburzenie
że śmiem kwestionować. Ale śmieszne też. Bo Miłość do niczego nie zobowiązuje.
Kiedy jesteś czyimś znajomym zaledwie i go skrzywdzisz to przestajecie być znajomymi ale
kiedy jesteście np rodziną czy innym ”związkiem”(he he i nikt nie chce zobaczyć
podpowiedzi w samym słowie ZWIĄZEK ;) to robisz dowolne swiństwo i mówisz potem
„no tak ale przecież wiesz że ja cię kocham” i już i załatwione. Taka
mordoklejka<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Więc namawiam. Precz z tą tanią poezją. Dzielmy się
radością. Zmniejszajmy ilość cierpienia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Bo uniknąć całkowicie się nie da.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Kiedy zabijam komara na nodze to powoduję cierpienie.
Kiedy wyrywam marchewkę z ziemi też ale jednak mniejsze niż kiedy zabijam/przyczyniam się do zabicia cielaczka.<br />
I ten
kierunek. Bez ekstremizmów. Codzien choć trochę nie mniej cierpienia i odrobinę więcej radości.<o:p></o:p><br />
i taka mała wycieczka osobista zupełnie - ten filmik chciałem dać na czołówkę<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/P1xQG9gxpuA" width="560"></iframe>
<br />
zjedzenie tej świnki to nie jest zło wg większości systemów moralnych<br />
ale.. możesz spokojnie patrzeć na jej cierpienie?<br />
<div style="text-align: left;">
I postawiłem sobie sam pytanie czy to zwiększy czy zmniejszy ilość cierpienia? no i oczywiście że zwiększy więc na czołówkę poszło inne takie co ma szansę zwiększyć ilość radości ;)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
</div>
<div class="MsoNoSpacing">
A w ogóle w życiu jest tylko jedno istotne pytanie: Bali czy Maroko?</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Pm4_rrebgTg" width="560"></iframe>
</div>
<div class="MsoNoSpacing">
<br /></div>
<div class="MsoNoSpacing">
Bo cudowne długie fale. Koszt podobny. Wartośc edukacyjna
też pewnie podobna. Bo ciekaw jestem siebie w kraju arabskim. Ale też ciekaw
jestem siebie wśród surferów w raju.<br />
Azję kocham Afryki nie znam. Islamu nie akceptuję- żadnej zresztą religii nie
akceptuję <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> .<br />
Aha bo Maroko kamperem a Bali samolotem. Więc zupełnie różne style życia.<br />
Mam czas do września. No i jestem w rozterce.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-family: calibri, sans-serif; font-size: 11pt;">I się zastanawiam i szukam jakiejś wskazówki od
rzeczywistości</span></div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-57121713753314933102019-04-27T20:22:00.001+01:002019-04-28T19:13:19.197+01:00poza horyzont czyli Wyznania JeanJacques Rousseau<div style="text-align: center;">
<img alt="ÙائÙ:Confessions Rousseau Aldus P028.jpg" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/12/Confessions_Rousseau_Aldus_P028.jpg/389px-Confessions_Rousseau_Aldus_P028.jpg" /></div>
Trochę się jeździ ciągle i to jest fajne ale tym razem o innej podróży. Bo trochę się też czyta. W przerwach między wodą i deską a wodą i deską ;) trochę może wstyd że oczywistości się czyta i kanon w zasadzie ale taka jest prawda i wjeżdża Rousseau. Jan Jakub zresztą. Bo kilku ich było rych Russów ;)<br />
Wjeżdża za darmo!! taka wartość i za darmo a za syficzną wyprom,owaną na siłę książczynę z 2013 każą ci płacić złotem za błoto(2013 nie ma juz znaczenia-taki greps ze jak google pokazuje w wyszukiwaniu coś z 2013 to już nie klikasz bo to śmieć)<br />
No więc Rousseau jest dostępny nawet na Twój telefon na <a href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rousseau-wyznania/" target="_blank">WolneLektury.pl</a>. jak?<br />
Wchodzisz na Google Play Store.<br />
Pobierasz <a href="https://play.google.com/store/apps/details?id=org.geometerplus.zlibrary.ui.android&hl=en" target="_blank">FBReader</a><br />
W FBReaderze otwierasz bibliotekę sieciową i masz <a href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rousseau-wyznania/" target="_blank">WolneLektury.pl</a> – darmowe książki po polsku<br />
Nie czytam po francusku, a jak mam czytać przekład to czemu nie po polsku? Zwłaszcza że przekład Boy'a a to erudyta i nie spieprzy.<br />
<a name='more'></a><br />
No i Jan Jakub Russo(bo kiedyś spolszczali!!! Taki myk i było Russa i „o Russem” jaja co?)<br />
Wyznania (tytuł taki oryginalny ;) no i może tytuł taki sobie ale książka straszna. Znaczy wspaniała ale straszna bo poprzeczkę czytającemu podnosi.<br />
I nie tylko literacko- w sensie nie tylko ludziom co piszą albo pisać chcą ale tez tak zupełnie ludzko. Bo Rousseau pokazując się bez majtek ani innego zasłaniania prezentuje się godnie, dumnie i bogato.<br />
To jest taka książka że nie chciałem się z nią rozwstać jak z Franklinem trochę bo też wspomnienia i też pozyteczne.<br />
<br />
Bo oprócz radości to bardzo dobra inwestycja te kilka godzin nad „Wyznaniami”. To jest niesamowicie optymistyczna książka. Historia nieubarwiona zbytnio pokazuje jak zdobywając umiejętności w kolejnych rzekomo wymagających talentu dziedzinach Rousseau udaje się życ życiem ciekawym, kolorowym pełnym i radości i stawiającym czoło przeciwnościom. To nic że on umniejszając się nie nazywa swojej odwagi odwagą to nic ze deprecjonuje wiele ze swoich osiągnięć. Czytamy i widzimy że rzeczywistość nie miała wyboru. Musiał zostać zauważony i doceniony.<br />
Współcześnie to chyba Seth Godin(taki guru od marketingu ;) mówi żeby być tak dobrym w tym co się robi żeby wszyscy musieli się z tobą liczyć<br />
<br />
Dla mnie konkretnie? Mola książkowego uczącego się wielu rzeczy już jako człowiek dorosły? Właśnie to!! Że zdolności to wymówka leniwych. Że praca nad sobą zaprowadzi Cię tam gdzie chcesz być. Że można nauczyć się komponowania oper i to nie byle jakich nawet jezeli nikt w ciebie nie wierzy. To znaczy że można wszystko<br />
Mam dośc ludzi którzy są na nie. Którzy widzą wszędzie zagrożenia jak ten debil Elon Musk(co się boi ze go sztuczna inteligencja zabije- no debil i już). A z kolei drażnią mnie tacy co myślą że nie trzeba się starać.<br />
Więc dla mnie Rousseau i Franklin to bohaterowie na których można i warto się uczyć.<br />
<br />
I że można być dobrym we wszystkim.<br />
Nie znoszę ekspertów. Są ograniczeni i ich wiedza jest przestarzała(ekspertem mianują cię koledzy z danej dziedziny a wiadomo że oni wyznają idee nienowe i juz przez wszystkich zaakceptowane). Uważam że rzeczywistość podsuwa nam pod nos tyle atrakcyjnych krągłości że żal nie spróbować ;) a czemu tylko spróbować ? Czemu nie można rzucić się w herboryzację(zielarstwo) z szałem i zapamiętaniem mimo że finansowo lepiej wyszłoby sie na napisaniu kolejnej opery albo powieści?<br />
Że przy całym niskim urodzeniu i dość represyjnym systemie społecznym był baaardzo niezależnym człowiekiem.<br />
<br />
Nie wiem za bardzo jak to napisać - bo jak trzeba Cię za uszy i na siłę ciągnąć do tej książki i jest ona męcżąca i niewygodna to właśnie Ty najbardziej powinieneś ją przeczytać.<br />
To jest naprawdę wielka książka nie tylko jako książka ale jako nauka życia.<br />
Nawet jak jesteś mikrusem to tą książką możesz wspiąć się na plecy giganta jakim był Rousseau i spojrzeć poza horyzont.<br />
Nie wiem czemu to nie jest lektura- to jedna z tych pozycji ze naprawdę po niej jesteś lepszy i jesteś większy niż przed.<br />
<br />
Warto i to jak!teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-16712204610896148462019-02-25T18:15:00.000+00:002019-02-25T19:34:46.110+00:00Miłość bliźniego albo dobro po prostu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-Du9LVPxR7no/XHQqaJPFgNI/AAAAAAAACeo/RzKcGvy0oSEiVs9jbqoR5zmWYpOX7kykwCLcBGAs/s1600/IMG_20190216_181422.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://4.bp.blogspot.com/-Du9LVPxR7no/XHQqaJPFgNI/AAAAAAAACeo/RzKcGvy0oSEiVs9jbqoR5zmWYpOX7kykwCLcBGAs/s640/IMG_20190216_181422.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Padło ducato niech żyje ducato- poprzednie wzięli diabli. przerdzewiałe było i nie zniosło trudów jazdy terenowej. urwała się półoś. Szwajcarzy w sprinterze nas podholowali 50m i sprinter zaczął dyskotekę że serwis i że nie jechać. Więc zmiana bęc będzie ale na pewno nie na sprintera. No i trzeba na chwilę do polski po nowe/nienowe autko. niestety w portugalii wszystko w słabym stanie a i ubezpieczyć na siebie ciężko. Więc samochód zostaje z gratami na parkingu bardzo niestrzeżonym tam gdzie padł w boju a ja do samolotu po następny. Córka w górach i tylko kibicuje.<br />
No i wracam z tej polski po zbyt długim czasie i taka słodka karteczka za wycieraczką. naprawdę zrobiło mi się tak miło że aż mi się zrobiło głupio że się rozczulam i rozmiękczam ,)<br />
Bo ktoś zobaczył vana kilka dni na parkingu i pomyślał o potrzebach człowieka który pewnie w nim mieszka. Strasznie fajny ktoś. Więcej takich ktosiów please. I nie bał się zostawić telefonu zupełnie obcemu człowiekowi. no może nie tak zupełnie obcemu bo jest możliwość że gdzieś tam z widzenia i po samochodzie to mnie jakoś widać ale i tak otwartość niesamowita i miła.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-FnE3h9s6l0U/XHQrUkdukfI/AAAAAAAACe0/NHF2q11-HLMTSLbscpgmH3M_kMR7p1myACLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="842" data-original-width="1496" height="360" src="https://2.bp.blogspot.com/-FnE3h9s6l0U/XHQrUkdukfI/AAAAAAAACe0/NHF2q11-HLMTSLbscpgmH3M_kMR7p1myACLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0005.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
hippie market. stoiska ludzi z różnymi rzeczami- często z żarciem własnej produkcji - po 1-2-3e różnie. a tu taki gest. Jak niewiele potrzebujemy mieć żeby móc się dzielić. Dla mnie cudowny napis- poprawił mi humor na cały dzień. Po prostu stykając się z takim dobrem sam myślę o milszych rzeczach i milej mi z takimi ludźmi.<br />
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-mRagS31FUms/XHQtqUA9THI/AAAAAAAACfQ/mu_n3Dk-y886uZYqR84ATmGLPEycXvf5gCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0006.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="842" data-original-width="1496" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-mRagS31FUms/XHQtqUA9THI/AAAAAAAACfQ/mu_n3Dk-y886uZYqR84ATmGLPEycXvf5gCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0006.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-hKFgl-Do9I8/XHQtqyrpS6I/AAAAAAAACfc/Xr7Ak8_dL7cxuX_04ukplLJlPhIpdJAJQCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1599" height="358" src="https://1.bp.blogspot.com/-hKFgl-Do9I8/XHQtqyrpS6I/AAAAAAAACfc/Xr7Ak8_dL7cxuX_04ukplLJlPhIpdJAJQCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0009.jpg" width="640" /></a></div>
pieskie życie? nie popieram posiadania zwierząt- nawet takich z odzysku ale jak już to niech mają dobrze prawda?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-d5cBwjBioKg/XHQtrAgJT-I/AAAAAAAACfg/uP1UI6jHrXIpqk3dwuWC03LiZ0E7L96WACLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0010.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1599" height="358" src="https://2.bp.blogspot.com/-d5cBwjBioKg/XHQtrAgJT-I/AAAAAAAACfg/uP1UI6jHrXIpqk3dwuWC03LiZ0E7L96WACLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0010.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
sporo nas nieprawdaż? tylu ludzi uciekło korporacjom- strach co to będzie ,)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-TMnu39WKzRw/XHQtq-jvDcI/AAAAAAAACfY/ypPjXDb_P2g5F-e2NkeJNxehZFw2BxmmQCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0008.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1599" height="358" src="https://1.bp.blogspot.com/-TMnu39WKzRw/XHQtq-jvDcI/AAAAAAAACfY/ypPjXDb_P2g5F-e2NkeJNxehZFw2BxmmQCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0008.jpg" width="640" /></a></div>
bez cen. ile uważasz że chcesz zapłacić tyle płać. a jak coś ci się podoba a nie masz na wymianę to sobie weź. a jak masz coś do oddania czego nie potrzebujesz to tu połóż ktoś sobie weźmie. Kto moze akurat tego chce i szuka<br />
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-K4velAYj2lg/XHQtqXk_BXI/AAAAAAAACfU/4b7h0HHVYUgtiic8GMit4he1OlgL-DAAACLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1599" height="358" src="https://3.bp.blogspot.com/-K4velAYj2lg/XHQtqXk_BXI/AAAAAAAACfU/4b7h0HHVYUgtiic8GMit4he1OlgL-DAAACLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0007.jpg" width="640" /></a><br />
stand jak widać niewielki ale idea ... całkmiem duża ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-hg9Qe2NXkwU/XHQtpEYEHGI/AAAAAAAACfA/ai5qIpuQ_-MiFsI2Am11xMGfWiPVdzr9QCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="842" data-original-width="1496" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-hg9Qe2NXkwU/XHQtpEYEHGI/AAAAAAAACfA/ai5qIpuQ_-MiFsI2Am11xMGfWiPVdzr9QCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0001.jpg" width="640" /></a></div>
tak sobie ludzie tworzą róźne rzeczy dla radości tworzenia i żeby się pobawić z rzeczywistością- pamiętasz jeszcze jak to jest mieć radość czystą robiąc to co lubisz?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-BKX8Cc_a42M/XHQtpZYWDnI/AAAAAAAACfI/nVIWc2hCoRsTVtkttGaPp28HErMneDIqQCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="842" data-original-width="1496" height="360" src="https://1.bp.blogspot.com/-BKX8Cc_a42M/XHQtpZYWDnI/AAAAAAAACfI/nVIWc2hCoRsTVtkttGaPp28HErMneDIqQCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0002.jpg" width="640" /></a></div>
trajka na sprzedaż i bar dla spragnionych<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-kBOznkoCHrk/XHQtqL3w4FI/AAAAAAAACfM/gB8b3ruCeWs7FHpPmd0VylGNwHQu8YKOQCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="842" data-original-width="1496" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-kBOznkoCHrk/XHQtqL3w4FI/AAAAAAAACfM/gB8b3ruCeWs7FHpPmd0VylGNwHQu8YKOQCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0004.jpg" width="640" /></a></div>
bardzo fajne grafiki na kawałkach drewna wymytych przez ocean<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-8P_PhQfcah4/XHQtpXxOb0I/AAAAAAAACfE/mhnMzoSkVuor311pu3XxjIATtzvkGLrvgCLcBGAs/s1600/IMG-20190225-WA0003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="842" data-original-width="1496" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-8P_PhQfcah4/XHQtpXxOb0I/AAAAAAAACfE/mhnMzoSkVuor311pu3XxjIATtzvkGLrvgCLcBGAs/s640/IMG-20190225-WA0003.jpg" width="640" /></a></div>
okoliczne miejsciowości zjeżdżają się tutaj i nikogo nie drażnią hipisi.<br />
Barao de Sao Joao<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-9257748879095487152019-01-02T15:51:00.000+00:002019-01-02T15:57:42.810+00:00Hymer tax czyli nie bądź frajer<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-ir10gbpiTUw/XCzcfBClxsI/AAAAAAAACck/8tYuEUyHEnYGnKACIt0H6F61Q1LQEMFjACLcBGAs/s1600/hymer.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="625" data-original-width="833" height="480" src="https://2.bp.blogspot.com/-ir10gbpiTUw/XCzcfBClxsI/AAAAAAAACck/8tYuEUyHEnYGnKACIt0H6F61Q1LQEMFjACLcBGAs/s640/hymer.jpg" width="640" /></a></div>
Brak fal na południu i jeszcze żandarmi(GNR) rozgonili barranco i sagres(zakaz kamperowania won zagraniczniaki) więc chwilowo wróciliśmy na Amado No i stanęlismy koło hipsterstwa. Bo jest tu i hipsterstwo oprócz surferstwa.<br />
Hipsterstwo stoi w takim małym Hymerze. wszyscy we wodzie a on cieszy się że może siedzieć na dachu bo ma tam relingi i drabinkę. to pozwala hypsterowi czuć się lepszym. Rozmawia z innym hypsterem o naprawach hymerów. I o tym jakiez one są drogie. to mi przypomniało dyskusje ogrodniczych <br />
<a name='more'></a>podwarszawskich synków o kosztach związanych z posiadaniem Subaru Imprezy. Że jak pytasz to znaczy że cię nie stać!!! Frajerze w domyśle. Bo ja się pieniędzmi nie martwie. Ojciec ma szlarnie.(sero serio popatrzcie na wpisy na forach subaru ;)No cóż za mały móźdźek że niektórzy chcą się ścigać a nie tylko wyrywać blachary w cynamonie ;)<br />
No ale to tylko taki wtręt dla rozjaśnienia. Nie wiem nawet czy potrzebny.<br />
A hypstery w hymerach rozmawiają głośno i pada coś co jest dla mnie memem: HYMER TAX. Czyli że przepłacasz oczywiście kilka tysięcy euro w stosunku do tej samej uzytkowości kampera ale masz Hymera a to już coś. i to dodaje 10pkt do coolness level. Czizas że żałosne szpanery dopadną mnie i tutaj? powinienem wiedzieć a ja naiwny i głupi ;)<br />
Bo zmiana systemu wartości a co za tym idzie stylu życia etc to jest rzecz dosyć trudna i bolesna więc jest pokusa żeby zmienić tylko zabawki ale grać w tę samą grę.<br />
Czyli ciągle próbować określać się rzeczami. Innymi rzeczami ale jednak.Nie pierwszy to raz kiedy się zastanawiam jak sformułować przekaz żeby nie uległ zniekształceniu ale też myślę że nie do wszystkich dotrzeć się da. Ale zadziwiająco to pasuje znowuż do cyklu popularności produktu z Purple Cow Setha Godina<br />
To jedźmy juz przykładem starych kamperów.<br />
początek<br />
Kupują je ludzie potrzebujący gdzieś mieszkać a nie chcący wydawać srylionów. Cena jest niska informacji o uzytkowaniu niewiele. Produkt nie jest modny użytkowników Godin nazywa sneezers. Czyli zarażacze. Opowiadają każdemu że za kilka tysięcy euro masz słońca ile zechcesz przez cały rok!!! i fal!! wow!<br />
faza popularności- jeszcze cool<br />
kupują early adopters tacy co sami nie koniecznie coś wymyślą ale są otwarci i chętnie wypróbują coś nowego. Nie ma jeszcze wielkiego popytu więc ceny odpowiadają w miarę wartości. Early adopters są w swoim środowisku znani jako ludzie modni i podążający za nowym. Więc sa chętnie kopiowani i tak zaczyna się<br />
faza popularności- uderzenie wełniactwa czyli follow me<br />
teraz już kupują to wszyscy bo to dobra inwestycja(ceny rosną) modne(fajni ludzie mają jak ja będę miał to najwidoczniej też będę fajny ;) i nie wymaga myślenia - stado tak robi muszę być jak stado<br />
faza schyłkowa- uncool<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-wUFbXsagUoo/XCzdtIyrPoI/AAAAAAAACcw/eM07SDOXp388rXLp3nBGzIfg0fex3mQbwCLcBGAs/s1600/2017_GameOfThrones_HBO_220817-920x584.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="584" data-original-width="920" height="406" src="https://2.bp.blogspot.com/-wUFbXsagUoo/XCzdtIyrPoI/AAAAAAAACcw/eM07SDOXp388rXLp3nBGzIfg0fex3mQbwCLcBGAs/s640/2017_GameOfThrones_HBO_220817-920x584.jpg" width="640" /></a></div>
jeżeli jeszcze oglądasz "Game of Thrones" to właśnie to. Pewnie nawet nie wiesz że wszyscy dawno przestali. Jedni przestali sami bo zobaczyli że to syf, inni bo usłyszeli od tych co zobaczyli ;)<br />
Czyli teraz to tylko czekać aż Hymera kupi "twoja stara"(your mom).<br />
Szkoda że sam jestem takim cymbałem ale przyznam że goście zrujnowali dla mnie tę markę(dlaczego angielskie ruined musi w polskim być przez "j"???? żeby uczniów gnebić?) więc hymera nie kupię.<br />
Lista przebojów kamperów to<br />
ducato/citroen/peugeot genialne silniki i bardzo prosta dobrze zaprojektowana mechanika mnóstwo tanich części<br />
transity i daf tanie porządne szybkie!!!części mniej typowe<br />
Iveco- ciężkie do zabicia duże auta tanie części jak mechanik kumaty<br />
stare mercedesy kaczki i seria 6 to samo co pozyżej wyższe spalanie drogie części<br />
VW t4/t3 mało miejsca wewnątrz trudno o części, ceny aut nieodpowiednie do wartości<br />
hymerysrymery i reszta obleśnego badziewia z milionem zaciekających szyberdachów smrodem i nieszczelną kanalizacją. z przednią szybą za srylion itp itd<br />
kamper moich marzeń?<br />
Kontener izoterma na ducato. Nawet okien bym nie wycinał. szyberdachy duże z plexi i już. Totalny stealth. miejsca od groma(2m szerokości czyli łóźko w poprzek. A jeszcze jak winda z tyłu to masz własną werandę ;) I nie nawet w marocco okraść cię trudniej. I drabina na dach taka normalna wyjmowana. Po co ułatwiać sprawę złodziejom.teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-54181730965341593092018-12-13T17:01:00.004+00:002018-12-16T19:35:32.240+00:00Portugalia to nowy Berlin, nowa Kalifornia i nowe Goa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-pIyNv-M5qRk/XBaolTQH4gI/AAAAAAAACcE/INi03A1-RoQq1VQMaho_sfno16aFOBZlQCLcBGAs/s1600/IMG-20181216-WA0002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="899" data-original-width="1599" height="358" src="https://4.bp.blogspot.com/-pIyNv-M5qRk/XBaolTQH4gI/AAAAAAAACcE/INi03A1-RoQq1VQMaho_sfno16aFOBZlQCLcBGAs/s640/IMG-20181216-WA0002.jpg" width="640" /></a></div>
i nie ma co się obcyndalać:
<br />
wsiadać&jechać&żyć.<br />
Polski rząd widzi przyszłość jako zagrożenie a to oznacza że nie będzie w stanie sterować ku lepszemu, nowemu porządkowi społecznemu.<br />
Obojętnie jak bardzo wygodny macie teraz kącik siedząc tu cofacie się w rozwoju. Tutaj jest obrona starego a nie podążanie za nowym.<br />
No i ta pogoda ... no w mordę zimno i ciemno tak nieprzyzwoicie że aż mi humor siada.
Więc wracam. Pomysł jest żeby chwilowo i potem ruszyć do afryki. <br />
<a name='more'></a>Ale na razie najważniejsze żeby wyjechać. Do słonecznych ludzi. Do fal.
Nie tylko ja to zauważam.
no i wszyscy myśleli że to echo i wiatr wyje w ruinach a tu powrót ciepłych promieni słońca z miejsca kolejnego czyli ta razą i chwilowo z Portugalii.
Portugalia to nowy berlin
Portugalia to nowa California
Portugalia to troszkę może mniej słońca niz południowa hiszpania ale za to mniej Latynosko(he he pełno Brazylijczyków ;) i są fale.
Fale są super- podłoże piaszczyste i da się żyć nie krwawiąc zbytnio.<br />
Optymizm dzisiejszego wpisu sponsoruje Nowa Deseczka Areczka. Znaczy nowa to ona jest dla mnie i z tytułu posiadania bo
wcześniej nie była deską areczka.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-ulciV0ExFuU/XBao1XFZ8qI/AAAAAAAACcM/2OqxGYds5vcQRTC6M4QLXReYGq7ng_UQgCLcBGAs/s1600/IMG-20181211-WA0004.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-ulciV0ExFuU/XBao1XFZ8qI/AAAAAAAACcM/2OqxGYds5vcQRTC6M4QLXReYGq7ng_UQgCLcBGAs/s640/IMG-20181211-WA0004.jpeg" width="640" /></a></div>
<br />
Jest wielką ciężką krową i się ucze po niej chodzić. Moja hybryda czeka. Poznałem niemca który
w zamian za lekcje surfingu da mi lekcje paraglidingu. to będzie zabawa.
W ogóle poznałem fajnych ludzi ale jednak takich ześwirowanych na punkcie ML(machine learning) i AI(Artificial Intelligence) to
jeszcze nie.<br />
Za to znam juz tajemnicę największą!!! INTERNET!!!!<br />
Jest dużo droższy niż w Polsce ale jest
NOS karta kanguru livre XXL 15 euro internet na 15dni bez limitu czyli drożej niż w polsce gdzie play to 45pln za 30dni bez limitu ale i tak nieporównywalna oferta do czegokolwiek innego na portugalskim
rynku.Więc da się żyć.
Chyba że jesteś w barranco to wtedy nawet pakiet 10mb/miesiąc ci wystarczy. Bo barranco czyli wąwóz jest bardzo dziwnie
zasięgiem pokryte. Zazwyczaj sygnał na telefonie pojawia się jak idziesz w krzaki na siusiu. I nagle ktoś dzwoni. Albo w nocy dyńg
że masz maila. A jak chcesz mieć pewność połączenia- bo dla przykładu mógłbyś mieć córkę w drodze przez Europę to właź na
zbocze druhu młody albo młody duchem ;) a w klapeczkach to można się lekko przejechać- podarłem swoje psychodeliczne
gacie zjeżdżając chwilę na piargu.
Za to jest tu inaczej. Fajniej. No młodziej, nie ma się co oszukiwać że to główny wyróżnik.
ludzie
Nie ma tylu brzuchaczy w wielkich kamperach siedzących dnie całe przy stoliczku i sączących cośtam. Tutaj ludzie są tacy trochę
squatowi bardziej. W senscie alternatywa i wannabe alternatywa. Takiego miejsca szukałem- te z emerytami jednak n abierają
emeryckiej atmosfery. Tutaj może nie jest rainbow gathering ale też nie jest cywilizowanie i grzecznie.
Polecam tym dla których kurorty i all inclusive to nie jest spełnienie marzeń. Dzięki systemowi edukacji mało jest ludzi którzy mo0gą
najwięcej czyli tych 18 i mniej lat. Tych którym się chce i wierzą że da się. sporo lekko rozczarowanych przeznaczoną dla nich ofertą
trzydziestokilkulatków no i trochę mających świat gdzieś czterdziestokilkulatków.
Kampery
od osobówek bez żadnych przeróbek przez osobówki z wypożyczalni poprzez maleństwa C15 czy berlingo aż po kontenerowe
ciężarówki z wstawionymi standardowymi oknami z domów czy wręcz z drzwiami balkonowymi. Ostatnio przyjechali angole w
kontenerze na VW LT35(starym) z rozkładanym wiszącym patio 2x3m (cała tylna ściana wisiała na łańcuchach ;) pokrytym sztuczną
trawą. Oczywiście oprócz tego pies miał rozłożoną na ziemi poduszkę 1,5x1,5x0,5m wypełnioną piłeczkami żeby bydlakowi było
wygodnie!
Niemcy w olbrzymiej ciężarówie siedzą tu już pół roku. A dużo jest loudzi w starych kamperach ducato. Tych kanciastych z
silniczkami 1,9. Bo to tanie, nie bardzo duże i łatwe do naprawy.
Lifestyle.
Są pary, są rodziny ale jest też dużo osób podróżujących/żyjących solo w sensie bez zobowiązań. CO jest wspaniałym trendem wg
mnie. Rodzina to najbardziej opresyjna forma organizacji społecznej. To że nie tylko ja zauważam ten fakt cieszy mnie niezwykle.
Wiecej ludzi bez traumy zycia rodzinnego to więcej ludzi dobrych i szczęśliwych a to oznacza że mikrokosmos w którym moga się
wylęgać rzeczy nowe nie ze sprzeciwu wobec dzisiaj ale z marzeń o tym jak byc może/mogłoby.
Ostatnio roznawiałem z Johnym o różnicy między rodziną a przyjaciółmi i kto jest ważniejszy. Jako że Johny żeni się z góralką(żeby
było smieszniej to on jeszcze o tym nie wie hi hi) to oczywiście wartości rodzinne oraz "więzy krwi" wydają mu sie istotne.
czy tu nie ma już jakiejś podpowiedzi? kiedy mówią ci o "więzach krwi" to nie brzmi jak mafijny szantaż? ;)
to zreferuję mój punk widzenia na te sprawy który nie dotarł do Johny'ego więc pewnie jest niezrozumiały i coś mi umyka
Przyjaciele i przyjaźń każą nam traktować innych dobrze bo w każdej chwili jak się okażemy świnią lub oni okażą się świnią nasze
wzajemne zobowiązania znikają co oznacza że świnią w tej relacji bytć się nie opłaca.
Rodzina- rodzine ma się tylko jedną i MUSISZ z nimi być. Nawet jak ich nie nawidzisz bo... bo wspólnota genów spowoduje że w razie zagrożenia to oni ci pomogą.
Po pierwsze żyjemy w świecie gdzie tych przewidywanych zagrożeń jest coraz mniej. Po drugie przyjaciele tez mogą pomóc jezeli zainwestowałeś w te relacje trochę dobra ze swojej strony. No i po trzecie... z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Czyli każdy z nas ma przykłady kiedy krewni zachowali się źle a często gorzej niż średnioprzyzwoici obcy ludzie.
to co wyprawiają rodzice z dziećmi to juz jest w ogóle tragedia. Bycie niewolnikiem przez minimum pierwsze 18lat swojego życia(w rzeczywistości znacznie dłużej i większości przypadków do 30tki a czasem i całe życie) to jest jakaś kpina!!! martwimy sie prawami kur- czy jajka to jeść a jak tak to tylko z wolnego wybiegu. Nie jem ryb bo cierpienie. Ale młody człowiek ma zero praw! nawet uciec nie może! to przecież
straszne jeżeli tylko zechcesz to zauważyć. Ale nie zauważasz bo się od dziecka właśnie przyzwyczaiłeś że tak musi być. A nawet
jak czytałes Olivera Twista to nie zauważyłeś że można żyć jako 12latek a nie tylko przygotowywać się do życia. Które nastąpi jak już
będziesz miał brzuch i brak chęci na cokolwiek poza oglądaniem TV.
No to gdzie ta przewaga i potrzeba rodziny? Chyba że podejrzewasz że zrobiłeś dookoła tak dużo krzywdy iż nikt ręlki do ciebie nie
wyciągnie. To wtedy chętnie powołujesz się na przymus Trzeba bo to rodzina!!! Ja nie muszę już nic i Tobie też doradzam
niemusieć. To szczęśliwsze życie.
<br />
<div>
</div>
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin: 0px; orphans: 2; text-align: start; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
A być dobrym i otwartym na innych warto nie ze względu na zwrot z inwestycji ale dlatego ze tak jest fajniej</div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-40362405525363691622018-08-20T09:50:00.000+01:002018-08-20T09:50:02.204+01:00ulimitless- reaktywacja<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/EKvHQc3QEow" width="560"></iframe><br /></div>
bo tu nie miejsce na takie różne... te. Blog był podróżniczo-obieżyświacki i co? jakieś wynurzenia o naturze rzeczywistości i technologiach? no trochę oszustwo nie? To się umówmy że zaraz jadę się Portugalszczyć to będę wrzucał fajne rzeczy co tam zobaczę i przeżyję ale dla wygody to te wszystkie samoudoskonalenia lecą od dziś na <b><a href="http://ulimitless.blogspot.com/">ULIMITLESS.BLOGSPOT.COM</a> </b>i tak będzie wygodniej i jaśniej. Bo wszystko w jednym miejscu będzie jakby ktoś chciał i jakoś nawet spróbuję to rozplanować i poporządkować.<br />
<br />
Zaczynam od khan academy bo największy zysk.<br />
czyli jeżeli siądziesz z dzieckiem dzisiaj to procent składany przez całą jego edukację i drogę zawodową da najwięcej. po prostu postęp geometryczny(jak nie wiesz co to to wiesz.... khanacademy.org ;)teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-43446434233549239852018-08-15T20:50:00.001+01:002018-08-15T20:50:25.948+01:00Confidence Man Boyfriend i Fuckin'n'Rollin <div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/LDUdZAMJjEg" width="480"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
wiem że oklepane but I still luv it. Nieznośna lekkość (od)bytu ;)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Rpam-XmVTPY" width="560"></iframe><br /></div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-13000068500931579562018-07-04T13:46:00.000+01:002018-07-04T13:46:12.456+01:00no i jak tu nie wierzyć w przewodnią rolę sztuki?<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/-rfaxcHxTU4" width="560"></iframe></div>
nawet nie wiem co powiedzieć zamurowało mnie jak to obejrzałem. Nie rozumiecie czemu? A no temu:<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-A4DyDrGD7co/Wzy-1nRyC4I/AAAAAAAACYQ/7jVeq2Ri1Lo854oFc7ScC3XIfr4xtpg9ACLcBGAs/s1600/throughwalls.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="800" height="512" src="https://2.bp.blogspot.com/-A4DyDrGD7co/Wzy-1nRyC4I/AAAAAAAACYQ/7jVeq2Ri1Lo854oFc7ScC3XIfr4xtpg9ACLcBGAs/s640/throughwalls.jpg" width="640" /></a></div>
Jak widać powtórzyłem ten sam wyczyn tyle że IRL ;). Wyszedłem z kibla kombinując maila do kinski kontrahent i skreciłem żeby wyjść ze stacji a to nie były drzwi przesuwne tylko szyba bo stacja była nawpół zdechła i normalne drzwi przez bar były zamkniete no bo i sam bar był zamknięty. Coś musiało się poddać. Ja jestem uparty więc podwójna szyba nie miała szans.<br />
Dobrze że już byłem w okresie grimes bo miałem moment że przez miesiąc słuchałem the Do a to byłby juz przesadny zbieg okoliczności prawda?<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Ws8PPblW6rM" width="560"></iframe>
</div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-65950043188635646372018-07-03T14:51:00.002+01:002018-08-20T09:29:59.805+01:00Kalafior czyli jak Mrożek lata temu opisał dziś<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-lXkIoL_OyvA/WztzKDH17WI/AAAAAAAACXo/Vq0cUPQbnhcpL-3FvulByc4GHZUQ7i4QQCLcBGAs/s1600/przezszyb%25C4%2599.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="795" data-original-width="1200" height="424" src="https://2.bp.blogspot.com/-lXkIoL_OyvA/WztzKDH17WI/AAAAAAAACXo/Vq0cUPQbnhcpL-3FvulByc4GHZUQ7i4QQCLcBGAs/s640/przezszyb%25C4%2599.jpg" width="640" /></a></div>
Postanowiłem wyluzować z moim stosunkiem do świata i dzięki temu zrozumiałem trochę więcej!!! Hurra!! albo i nie hurra bo to nie jest wcale taka fajna rzecz która dotarła :( Ale otworzyła mi oczy znowu i dlatego sie podzielę.<br />
No to co z tym Mrożkiem? Było takie fajne opowiadanie o bogaczach jedzących kalafiora którym za przyprawę posłużył głód biedaka obserwującego ich zza okna. I niby wiem to i pamiętam że kiedyś chińczycy marzyli o rowerze a teraz to o własnej fabryce i że potrzeby są relatywne ale... co innego wiedzieć rozumowo a co innego zetknąć się z tym twarzą w mordę ;-)<br />
<a name='more'></a>A jak to się stało że taki wybredny i się odcinający i się jednak zetknąłem? Prawdę powiedzieć?(cytata z Białoszewskiego hi hi) nie ma się czym chwalić - Tinder. Wyszarpał mnie poza moją strefę komfortu i do środowisk które omijam zazwyczaj szeeeerokim łukiem i to jest dla mnie stres bo w moim świecie tych ludzi po prostu nie ma. Ale dzięki temu wiem z dużą dozą pewności że nadchodząca zmiana jest nierozerwalnie związana z budową nowych struktur społecznych bo przedstawiciele dotychczasowej "Ynteligencji" sobie plaskają kończynkami zadowolone w bagienku brudnej wczorajszości. Wkurza i mnie i nie tylko mnie(stąd np taka inicjatywa jak Petersona konto Twitterowe poświęcone dobrym wieściom) ciągłe zwracanie uwagi na złe i niezauważanie dobrego. I straszenie a strach jak wiadomo zabija duszę("Diuna" Herbert'a czytać koniecznie!!). No i jako progresywiści tłumaczymy sobie czemu tak jest. Narracja nt pokazywania przez mass media zła i przemocy i epatowania strachem jest dość uproszczona: to się sprzedaje- if it bleeds it leads. Bo ewolucyjnie ważniejsze było unikanie niebezpieczeństwa(lew w krzakach) niż dobre wieści(jagody w krzakach) . I to jest oczywiście oczywista prawda. Ale jednak nie cała prawda. Jest jeszcze dodatkowa (na razie nie wiem jak duża/ważna) część układanki. Bo jak u Mrożka żeby smakował kalafior nawet bez omasty to potrzebujemy kogoś kto na niego i na nas jedzących patrzy śliniącsię.<br />
Bo różnice społeczne ulegają spłaszczeniu. I ciężko ciągnąć z nich zadowolenie. Bo nie jesteśmy już duzo wyżej niż ogół. I co wtedy? Nie jesteśmy już warstwą bardzo uprzywilejowaną materialne i w dostępie do kultury ale też możliwości kreowania trendów również.<br />
No i jak tu być elytą panie? Chociaż elytką chociaż w małej stolicy jednego ze środkowoeuropejskich państw ale jak? Tworzyć? Każdy tworzy- fotografów próbujących swoich sił miliony, muzycy z YT od razu zapełniają stadiony, książki pisze co druga staruszka/gospodyni domowa więc jest lekkie zaniepokojenie o pozycję. I jaka na to rada?<br />
No się domyślcie skoro zacząłem od Kalafiora?<br />
Bo albo my do góry albo punkt odniesienia do dołu. Proste? Proste - patrzymy na tych którym jest gorzej.<br />
Dwie korzyści:<br />
- nie dość że przez kontrast doceniamy jak dobrze jest nam mimo że nie kłujemy w oczy współobywateli<br />
- jeszcze szczerze współczujemy(oj wiem że nieszczerze i że to tania litość ale każdy o sobie myśli dobrze nie? ;-) losowi staruszek żyjących za 3pln/dzień czy syryjskiemu dziecku w tureckim obozie<br />
No i do tego potrzebujemy ogniskować uwagę na takich właśnie być może nawet nieistniejących a już na pewno nie opisujących świata ekstremalnych przypadkach.<br />
Bo jaka jest alternatywa?<br />
Zobaczyć jak świat zapieprza do przodu? Że likwidacja biedy prześcignęła założenia ONZ? Że subsaharyjska afryka jest w tej chwili miejscem najszybciej rosnącego PKB na całym świecie? Że każdy z nas może już prawiewszystko? To stres bo rodzi pytanie co ja z tym zrobię?<br />
No właśnie a co z tym zrobisz... TY?<br />
I pamiętaj telewizja zabija duszę(i strach i ... ;-). Sprzedaj telewizor człowieku. To są kajdany które przykuwają Cię do rydwanu elytki. Płytkiej elytki dodam.<br />
A Mrożek proszę jak pięknie przywalił. Ja wiem że on zobaczył po prostu odwieczną tendencję ale tak mi się bardzo skojarzyło- z tym obrazem biedaka za oknami burżuazji i tym że był on im niezbędny do obiadu. Ciekawe czy też Mrożkowi z tym się teraz kojarzy. A może zupełnie nie? Bo sztuka to jest przekaz na tyle ogólny/uniwersalny ze powstaje dwa razy: raz w głowie twórcy i raz w głowie odbiorcy. NO i że mi się skojarzyła sytuacja z kalafiorem to nie znaczy że "poeta miał na myśli" toż że samo.<br />
<br />
A dla odtrucia mój ukochany optymistycznie na swiat patrzący ale zupełnie mający grzeczność gdzieś Vinod Khosla.<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/IMgmKo7XPC4" width="560"></iframe>
</div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-8730545352972169602018-07-01T10:23:00.001+01:002018-07-01T10:23:36.241+01:00Namaste nowogrodzka- omijać, beznadzieja <div style="text-align: center;">
<img src="http://www.namasteindia.pl/wp-content/uploads/2014/12/36.jpg" height="451" width="640" /></div>
<div style="text-align: left;">
dla mnie największe rozczarowanie jako że glutenu unikam i jak już się już złamię to dla wrażeń a tu dostaliśmy ciągnące skarpety błeeeee. Stare przeleżałe źle upieczone-niedopieczone, poprzypalane- czyli za niska temperatura, opadnięte jak.... no. No i największe rozczarowanie bo w pół godziny jestem w stanie nauczyć każdego jak zrobić żeby było idealnie- nawet na patelni bez gaoji pieca. Kucharza bym wybatożył ale szczerze to chyba bardziej managera bo ktoś to powinien oglądać i widzieć nie?<br />
<a name='more'></a></div>
Sprawdza się moja stara zasada jak coś jest na tripadvisorze to jest dla frajerów i unikać. No a oczywiście mają znaczek Tripadvisora i mnóstwo pochlebnych opinii jak własnie sprawdziłem. Czyli miejscówka dla wełniaków i trzeba sprawdzać przed pójściem - jak wełniaki mówią że super to odpuszczam. Na Tajlandii się sprawdzało ;-). Zasada społecznej (nie)zgodności czyli kontrarianizm w życiu codziennym hi hi.<br />
No ale chleb to początek katastrof<br />
Green Salad: pociachane bez ładu i składu kawałki ogórka i czerwonej/zielonej papryki z odrobiną sałaty lodowej, cukrowej cebuli i pół do tego cytryny. No żesz w mordę zero przypraw na stole. Se sami ogórka pożerajcie pozbawione kubków smakowych porostaczyny. Jak zamawiam sałatkę to chcę żeby to była sałatka żeby wszystko ze sobą grało i robiło jakieś wspólne wrażenia w uściech a nie że wy mi wrzucicie trochę warzyw na spodek. Do szkół prostaki. Do YouTube.<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/o6RzwX0tVZA?rel=0" width="560"></iframe>
</div>
żeby nie było że gołosłownie to jest drugi wynik po wpisaniu w YT indian green salad- i gwarantuję efekty nieporównane do tego co serwują w Namaste.<br />
Zupy- zupełnie niehinduskie. I niesmaczne trzeba dodać. Wybrałem Rasam bo nic innego nie miałobyć ostre a ta podobno najostrzejsza. Żałosne. Moja Ukochana Córka by tego nie nazwała ostrym a ona jest w miare normalna czyli zdecydowanie oznaczenie tego trzema papryczkami chili to lekka(lekka!!!@!) przesada. Grzybowo szpinakowa(mushroom palak) dno. Krem ze szpinaku niezbyt smaczny z lekko podgotowanymi pociętymi na centymetrową kostkę pieczarkami z supermarketu. Smaku brak. Podpowiem że trochę więcej przypraw i tłuszczu zrobi robotę przy uzyciu nawet mrożonego szpinaku- a o taki podejrzewam tę restaurację z jednej ze stolic środkowo wschodniej europy.<br />
potem było jeszcze gorzej. Pani pomyliła nam przystawki- nie chciałem robic awantury żeby nam np nie napluła do dań głownych(znam gastronomię i wiem co może czekac upartego klienta). A zapisywac się Pani Kelnerce nie chciało.<br />
<b>Kofty największa porażka świata- najgorsze hinduskie danie jakie jadłem ever Dno Dna.</b><br />
Kulki bez smaku składające się głównie z krochmalu.<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/gwH78sKpR8E" width="560"></iframe><br /></div>
Gwarantuję że ten przepis da wam coś o niebo lepszego niz wypociny bezsmakowe o konsystencji pyz z komunistycznej stołówki jakie myśmy dostali.<br />
Przyprawy sprzedają z półki przy wejściu- to jak macie zamiar tam jeść to kupcie sobie od razu ;-) Kucharz żałuje. Bardzo dobrze opisał to jedyny wyposażony w kubki smakowe recenzent na TA: rozwodniona i pozbawiona smaku kuchnia hinduska dla wschodnich europejczyków.<br />
No ale cóż wybór należy do ciebie<br />
<h3>
dla mnie<b> 2/10</b></h3>
(w miarę szybko i kelnerki nas nie pobiły aaaa i róź lekko buraczkowy na ścianach taki hinduski)<br />
<b><br /></b>teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-42176388533982125942018-06-29T08:00:00.000+01:002018-06-29T15:18:28.267+01:00Przyszłość już tu jest<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/mJQYRzAoErc" width="560"></iframe>
</div>
<br />
po prostu nie jest jeszcze zbyt mocno rozpowszechniona (z czego to cytat ukochani moi?). Pochodzą z różnych krajów. Poznali się przez internet. Na pierwszy koncert przyszło 700 osób!!!!! To jest świat w którym warto żyć. Wyrzućcie telewizory przez okno. NATYCHMIAST. TO ZUO I KRADNIE WAM DUSZĘ. zresztą niech opowiedzą sami<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/le3FFv_munQ" width="560"></iframe><br /></div>
<br />
i jeszcze kexp no bo jak inaczej bez kexp? no jak?;-)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/_RNcS3mklsY" width="560"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-31240498015470792662018-06-28T14:10:00.002+01:002019-05-07T11:44:19.399+01:00MGTOW czyli świat się zmienia<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/rlvMAS_20K4" width="560"></iframe>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Zmiany zmiany zmiany. Dekomodyzacja sexu już następuje. Coraz szybciej.<br />
co to jest ta dekomodyzacja?<br />
oko za oko, ząb za ząb a d.... za pieniądze<br />
myslicie że nie dosłownie co? a czym innym jest utrzymywanie kobiety-żony? to taka abonamentowa prostytucja. A po rozwodzie ciągle płacisz abonament tyle że usługa przechodzi na innego abonenta. I to się kończy. Coraz więcej facetów zauważa że to słaby układ. I zmiany zaiwaniają coraz szybciej. A świat nie nadąża i ciągle żyje XIXw prawem i ideami. I powstają wtedy takie dziwne inicjatywy jak Men Going Their Own Way(MGTOW). Lekko śmieszne ale pewnie dla kogoś to jest odpowiedź na otaczającą go rzeczywistość. Oczywiście nie wszyscy się muszą wycofywać i laska z filmiku widzi że "Very Charming Sociopaths" mogą wszystko. Rozumiecie naukę? ;) czy świnie mogą latać? Tak i tylko one- a i nawet pierwszą klasą. Bo normy stworzone dla normalnych jako kaganiec dla nienormalnych są trampoliną. A to tylko początek. <br />
<a name='more'></a>Czy zastanawialiście się jak będzie wyglądała prawdziwa emancypacja kiedy nic od siebie nie chcemy? W sensie kiedy znika wymiana seks za kolację? seks za meblościankę? seks za willę i marcedesa? Za dożywotnie utrzymanie? kiedy tradycyjne role mężczyzny jako biorącego i kobiety jako dającej zostaną zmiecione Virtualną Rzeczywistością. I błagam bez argumentów że VR w seksie to nie to samo. No bo nie to samo- na razie. Ale już za minutkę, już za momencik..... Co wtedy? Dziewczęta i Chłopcy przygotujcie się na Zupełnie Nowy Świat.</div>
Nie znam typowej perspektywy kobiecej- Ukochana a i Córka broniły się przed ograniczaniem rolą podstawki pod cycki. Niewyobrażalne dla mnie że można dokonać takich wyborów ale są kobiety którym taka rola pasi. Które chcą żeby widzieć w nich Kobietę a nie Człowieka!!<br />
<div style="text-align: left;">
Ciekawi mnie bardzo jak będzie wyglądała Ludzkość w dobie zrównania płci w dobie zaniku konieczności zarabiania - bo to oznacza wprowadzenie UBI(Universal Basic Income czyli nadejście prawdziwego komunizmu gdzie dobra materialne będziemy rozdawać za darmo- czym innym zresztą jest dzisiaj darmowe rozdawanie usług typu ten właśnie blogger na którym pisze albo skrzynka pocztowa na gmail.com albo większość aplikacji na Twoim telefonie?).</div>
<div style="text-align: left;">
To nie tylko więcej wszystkiego dla wszystkich ale też wszystko inaczej. Zastanówmy się jeżeli mężczyzna nie musi być już utrzymywaczem rodziny to czy takie cechy jak zdecydowanie, upór, agresja będą ciągle cechami atrakcyjnymi w związkach międzyludzkich?</div>
<div style="text-align: left;">
Czy może większość świata będzie wyglądała jak francuska arystokracja? że będziemy patrzeć jak ktoś może nam uprzyjemnić czas ze sobą spędzony a nie czy razem dorobimy się meblościanki i passacika ;-)</div>
<div style="text-align: left;">
I czy jeżeli zniknie sex jako spoiwo to czy związki takie jak je znamy nie znikną razem z nim?</div>
<div style="text-align: left;">
Myślicie że to daleka przyszłość? Chyba nie. Dzieci warstwy średniej coraz częściej nie chcą się rozmnażać i brać udziału w cyrkach pod tytułem rodzina i "ustatkowaniesię" na co wydziwiają nierozumiejące świata i niezachwycone zmianami borsuki.(borsuki to zamknięte w swoich norach i fukające na świat stare żyjące telewizją organizmy o kształtach perfidnie parodiujących kształty ludzkie ;-)</div>
<div style="text-align: left;">
500+ działa? No działa ale tylko na proletariat.Szkoda mi ich ale trudno- tak w życiu jak i w lesie: z dołu widać mniej.</div>
<div style="text-align: left;">
Jeżeli jak przewiduje Kurzweil w ciągu 10-12 lat niezauważając tego nawet osiągniemy death escape velocity (czyli każdego roku srednia prognozowana długość życia będzie wzrastała o ponad rok) to konieczność rozmnażania w celu zastępstwa pokoleń znika nie?</div>
<div style="text-align: left;">
To co zostaje jako cel życia jak nie ma dorabiania się i nie ma dzieci na które można zwalić swoje lenistwo umysłowe? Czy jesteśmy na to przygotowani?</div>
<div style="text-align: left;">
I na to że większość prac tzw white collar maszyny są w stanie wykonac lepiej już teraz?(bye bye radiolodzy i prawnicy, i programiści teeeż ;-)</div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-20031789088295221952018-06-10T08:30:00.000+01:002018-06-10T08:34:06.617+01:00Wolny Tybet mnie zagarściował czyli już za murem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-ZXY7BNZpcEY/Wxw3pV7bf7I/AAAAAAAACWw/NTEQzpDGDGoSIznLVZesxemYBHFXavHrQCLcBGAs/s1600/mnisi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="559" data-original-width="831" height="430" src="https://2.bp.blogspot.com/-ZXY7BNZpcEY/Wxw3pV7bf7I/AAAAAAAACWw/NTEQzpDGDGoSIznLVZesxemYBHFXavHrQCLcBGAs/s640/mnisi.jpg" width="640" /></a></div>
Jeszcze na lotnisku w Chengdu narobiliśmy sobie potencjalnego kwasu udostępniając wizerunek tybetańskiej propagandzie ;-) Ale nie sposób odmówić uśmiechniętym i miłym mnichom kiedy pytają czy mogą zrobic sobie z tobą zdjęcie. No to pewnie że mogą. Na szczęście Ngondeg się wykazał i mamy zdjęcie mnichów robiących sobie ze mną zdjęcie hi hi. Buddystów lubię ale idea państwa wyznaniowego to mój wróg więc nie popieram tzw Sprawy Wolnego<sic> Tybetu i całej dalajlamowskiej propagandy. Młodszy z mnichów pochwalił mi się natychmiastowym umieszczeniem fotki na ścianie facebookowej wymalowanej w mandalę. Taa Ale jak wytłumaczyć skoro angielski jednak trzy słowa? No a po co mu psuć dzień i tłumaczyć że jestem dogłebnie antyamerykańskim wielkochińskim nazistą? Niech ma kolejnego poplecznika- jeżeli to uczynio go szczęśliwszym to ja i tak nie lubię gadek o polityce</sic><br />
<a name='more'></a>Dodatkowo złapaliśmy jakieś 3h opóźnienia bo warunki w Shanghai'u miały być trudne i przekładali nam lot kilka razy.<br />
<b>Internet zblokowany</b> czyli <b>NIE MA</b> dostępu do<br />
<b>Google</b> w tym map i poczty<br />
<b>Facebook</b><br />
<b>WhatsApp</b><br />
<b>Instagram</b><br />
<b>Tweeter</b><br />
oczywiście(?) Tinder działa ;-)<br />
Więc siedzimy i nic się nie da nawet jak po tysiącu prób udało się złapać internet. Aha w Chinach <a href="https://www.wechat.com/pl/"><b>WeChat</b> </a>is a must. Wypiera wszystko inne łacznie z pieniędzmi papierowymi. Wszystko płacisz skanując kody. Oczywiście musisz mieć chińskie konto więc my nie mamy i nie możemy płacić. Ale już logować się do wifi czasem możemy. Co jest przydatne jako że z chińskimi partnerami porozumiewamy się przez WeChata właśnie a na dworcach spędzimy dość dużo czasu bo ganiamy po chinach jak niewiadomoco . Na dworcach zaś jest darmowe wifi ale żeby się zalogować musisz mieć zarejestrowany chiński telefon lub WeChat. A karty SIM dla obcokrajowców stały się trudniej dostępne i można je kupic tylko w dużych salonach.<br />
Ale na razie siedzimy na lotnisku koło standu z króliczymi głowami i czekamy kiedy wylecimy. Zauważyłem że w chwilę po zalogowaniu Great Firewall głupieje i na przykład WhatsApp daje radę wysłać i odebrać wiadomości. Więc się loguje i wylogowuję non stop. Takim pompowaniem sieci zachowuję kontakt. W końcu wpuszczają nas do samolotu. Spóźnienie wielogodzinne więc słyszymy że jest przykro i tyle. Oczywiście w Shangai'u bylismy po zamknięciu metra no i musieliśmy wziąć taksówkę bo jak inaczej dotrzeć do hotelu? odległość duża kilkadziesiąt kilometrów 120pln także ciągle usługi tańsze. W hotelu Nas pogonili bo nur fur Chinese. Mimo rezerwacji. To się potem powtórzy jeszcze kilka razy. A czasem pomogą nam pracownicy i będziemy Obywatelami Kontynentalnej Części Chin. A przynajmniej będzie nam wolno sie wyspać jako takim.<br />
Środek nocy więc idziemy spać mimo wielu godzin przedrzemanych w samolotach jestem na maksa zmęczony. Poddupniki siedzeń w KLM stanowczo są za krótkie dla kogokolwiek powyżej 170cm. Co z tego że miejsca na nogi dość skoro siedzenie wrzyna się w połowie uda. Przecież Holendrzy są najwyższym narodem europy. WTF? Nie polecam KLM chyba teraz wolałbym stówe dopłacic do etihadu czy czegoś podobnego. Nie mówiąc już o tym że szok kulturowy przy spotkaniu z ludźmi zachowującymi się wg innych norm niż te do których jestem przyzwyczajony miało miejsce już w samolocie z amsterdamu do chengdu(80%pasażerów to chińczycy). Więc odgłosy pracy układu trawienia, przeczyszczanie zatok i tego typu atrakcje.teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-79268138947400675152018-06-05T13:53:00.001+01:002018-06-09T21:16:48.888+01:00Czy ciągle kocham Chiny jak głosi moja koszulka?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-Hdh_0Y0Rw7w/WxaIv71VhUI/AAAAAAAACV4/rdmGQLCKx8oj_KgsAPSr4997vrpZ7i9jQCLcBGAs/s1600/IMG_20180530_205032120.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://3.bp.blogspot.com/-Hdh_0Y0Rw7w/WxaIv71VhUI/AAAAAAAACV4/rdmGQLCKx8oj_KgsAPSr4997vrpZ7i9jQCLcBGAs/s640/IMG_20180530_205032120.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
dwójka tyranów </div>
Byłem i dlatego mnie nie było. Ale już wróciłem i jestem. Niby mogłem i z tamtąd ale nie miałem za wiele chęci. Czemu? będzie dalej.<br />
<a name='more'></a><br />
Więc najpierw lot<br />
bilety najtańsze i do Shanghaju który (nie będę trzymał w napięciu ;) kocham ciągle. Jak kiedyś znowu moje ego zmusi mnie do robienia kariery i życia w mieście to szukajcie mnie tam. Polecieliśmy we dwóch ja i Ngondeg<br />
Etap 1 wwa amsterdam. Bez wegańskich posiłków ale słodka pani stewardessa mnie obciastkowała dodając że te ciastka to mmmm i że ona nie jest w stanie się powstrzymać. Jako świnia dodam że trochę to było widać ;-) że nie jest. Ale była miła i słodka i to najważniejsze.<br />
W amsterdamie ledwie chwila a wifi na lotnisku pozwalało nie zauważać że już za granicą<br />
Etap 2 Amsterdam-Chengdu lot długi a mimo to nie udało nam się na stronie klm zamówić wegańskiego żarcia. Taki genialny interface użytkownika i tysiąc przekierowań że dałem spokój. Ngondeg usiadł do kompa i tez mu się cierpliwość skończyła. Czyli znowu na łasce stewardess.<br />
Debilizm te żarcie w samolotach. Jeszcze nigdy nie zjadłem niczego co byłoby halfdecent albo chociaż nie smakowało ścierą. Po co się z tym piep....ć. Od 10h postu nikt nie umarł. Ale nuda i wszyscy żrą dookoła to żresz i ty. Coś nam Pani pokombinowała i dostałem jakieś "pyszności". naprawdę ciekaw jestem o ile mógłby być tańszy bilet gdyby nie te syfyniedozjedzenia? kilka linii w USA zrezygnowało i mają więcej klientów, Ryanair tez nie narzeka. Weźcie to zabierzcie.To głupie i niedobre.<br />
W chengdu mamy 5h. Idziemy coś zjeść bo podobno ostra kuchnia. Podobno jest tu słowem kluczowym.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-BgAoFjoDdwg/WxaEiuHPevI/AAAAAAAACVo/Tn8eD6ntzdslJkrotJjohAIfusrLe9LxwCLcBGAs/s1600/IMG_20180517_145239209.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://3.bp.blogspot.com/-BgAoFjoDdwg/WxaEiuHPevI/AAAAAAAACVo/Tn8eD6ntzdslJkrotJjohAIfusrLe9LxwCLcBGAs/s640/IMG_20180517_145239209.jpg" width="640" /></a></div>
to nie fasolka tylko rzekomo ostre papryczki. Smaczne było zielone liściaste. I to b.smaczne Bo nie straciło zapachu i niesurowe jednocześnie. Udało się jak małoco. Ale niesmak i tak pozostał no bo co z ta ostroscią?<br />
Takie legendy krażą. A to żarcie to moja Córka by doostrzała. A to i tak było najlepsze co w Chinach zjadłem. Czyli na głodnego nie jechać ;-)<br />
a po powrocie na lotnisko<br />
<div style="text-align: center;">
szok kulturowy czyli królicze głowy</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ChGf4ZZHZe0" width="560"></iframe><br />
<div style="text-align: left;">
lokalnym przysmakiem były własnie królicze głowy dla mnie to potworne podwójnie bo mam własny ból z królikami z czasów dzieciństwa i wolałbym tego nie widzieć. Ale naprawdę niesamowite jak bardzo było mięśnie i zwierzęco i predatorsko. Jakby jadły ciasteczka. No a kurczak w kubełku nie to że samo? tylko przyzwyczajony nie widzisz. Dopiero że królik i że głowa i odrywanie szczęki i wysysanie mózgu dopiero to mówi : krwiopijca, drapieżnik, zwierzę. Ale moralnie bez róznicy do kanapki z szyneczką prawda?(plastrem czyjejś dupy jakbyś usiłował zapomnieć) </div>
</div>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-49558498213929431792018-05-14T16:29:00.000+01:002018-05-14T16:36:01.097+01:00France ale Anatol a nie kraj<center>
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/eTLTXDHrgtw" width="560"></iframe>
</center>
finezja, lekkość i świeżość i dlatego ilustracja za pomocą Grimes. bo słucham artangels od dwóch dni i coraz bardziej wchodzi. Wracając do France'a<br />
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">a i ostrzegam you are being arechecked now. Takie coś
wymyśliła Córka i do tego rzut książką w daną osobę i takie puff jak w
kreskówce o wróżkach chrzestnych. I czarodziejska przemiana w kogoś zupełnie
innego. Bo ja wierzę w transformację książkami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">To zaczniemy od Anatola France. Taki mam
ostatnio humor i z Ngondegiem o nim rozmawiałem i jakieś stare książki w domu
znalazłem(porwane często bo ludzie którym wynajęliśmy dom używali książek na
podpałkę - ja kupowałem książki często od meneli na bazarach i z antykwariatów
więc błyszczące nie były ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"></span></div>
<a name='more'></a>France to nie był mój najidolniejszy
idol- bo przecież Proust był zawsze a Proust jest tylko jeden. Wczoraj jedna
pani w rozmowie ze mną postawiła Prousta i joyce'a obok siebie. Nie zabiłem ale
nie byłem daleki. Joyce to właśnie wersja dosłowna dla matołów i prostaków. I
taki pałubiasty i grubymi nićmi szyty, bosze. I niczego czego u prousta nie
było to tam nie ma. Gówniana moda pod poziom pseudointelektualistów.<br />
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Wracając do tematu. To France jest mniej
goły. Proust boli, on nie pozwala zapomnieć o koszcie geniuszu- mi się zawsze
przypomina fraza "śledziona z węgorza ciągniona" że nie ukrywa jak
bardzo jest delikatny i pozbawiony warstwy ochronnej również tej wewnątrz(tak
jak w internecie każda dyskusja podobno kończy się hitlerem tak każda rozmowa
ze mną najwidoczniej musi być o prouście ;-).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>A
France jakby nas do tego nie dopuszcza. Jest bardziej salonowy. Nie odkrywa się
tak bardzo. Że sztuczny? No sztuka jest sztuczna z definicji. A on jest taki po
prostu najwyższej możliwej klasy. Jak chcesz skosztować najwyższej jakości
deseru to jest właśnie Anatol France. Suflet o b.delikatnym smaku. Że się
trzeba skupić żeby docenić? Ale to skupienie właśnie rozwija palet smakosza.
Przy tym nie sama forma bo jednak i obserwacje ciekawe i nie wtórno-oczywiste.
Ale też na tyle przemyślane/przetrawione że czytasz z szacunkiem a nie waląc
się w czoło: że też ja sam na to nie wpadłem. Nie wpadłeś bo nie jesteś
geniuszem. Być może jeszcze ale nie jesteś. A France to geniusz. Stąd próby
wprowadzenia go w szkołach to strata czasu. Po pierwsze to poloniści są za
głupi na niego i 99,9% nie zauważy. No dzieciaki w liceum tez intelektualnie no
to... no.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">wiem bo sam taki byłem i jak czytałem to
dlatego że czytałem wszystko ale wrażenie było meh. Bo smaku wyrobionego nie
miałem. za mało tego wszystkiego było najwidoczniej i się jeszcze ilość w
jakość nie przekształciła. Dobrze więc czasem znowu coś przeczytać co niby się
zna bo czasem na nowo rusza z posad. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">i po tym wszystkim ciągle utrzymuję że
France powinien się podobać głównie młodzieży bo jest w sposób nieoczywisty
sarkastyczny i dowcipny. Ale no już w taki delikatny i elegancki sposób. Tak
lekko i nienachalnie. Czizas jakie to ożywcze. Osoba która nie obnosi się ze
swoją inteligencją jak coponiektórzy(tak to do siebie durniu jakbyś udawał że
nie rozumiesz ;-) <i><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></i>I nic go nie
jest w stanie zmusić do zaniżenia standardów. Bo on pisze do elity. Chcesz być
elitą? czytaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Nasuwa mi się porównanie do Monty
Pythonów którzy tak na siłę i jednak bez polotu. I jakie to biedne że oni
uchodzą za tę wyższą półkę. Bo jednak no prosto i na odlew. I ciągnięte.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">France delikatnie i nie szarżując.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Jak nie masz pewności czy Ci podejdzie to
w wolnych lekturach za darmo do ściągnięcia jest taki króciutki " Manekin
trzcinowy".</span><br />
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><a href="https://wolnelektury.pl/katalog/autor/anatole-france/">https://wolnelektury.pl/katalog/autor/anatole-france/</a></span><br />
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"> Spróbuj. A nuż?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Przedstawienie stosunków w armii po
prostu miszcz. I bez właśnie dosłowności na lekko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Bo ta nieznośna lekkość .... to jest
właśnie to. Delikatność. Intelekt jako przyprawa podnosząca jakość życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">I to na szczęście wraca. W
tekstowaniu.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Na tinderze czy whatsappie.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Że innuenda powinny być delikatne i im
mniej dosłowne tym lepiej. Że dowcipy/riposty nieoczywiste. Że zabawy słowem
czy przejęzyczenia zabawne ale też cenione te powyżej hiphopowego poziomu. I to
się staje sexy. To ja jestem za. Nawet jak usiłowania nie zawsze sukces
uwieńcza to dobre usiłowania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none;">
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">Tak trzymać może coś z was będzie. A
chamy pod remizę.<o:p></o:p></span><br />
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;">A i chciałem się pokłócić o France'a z ogółem czyli googlem i wikipedią i jest dobrze bo raczej nie ma wątpliwości i że geniusz i że miszcz. Cieszę się jak gupi jakiś. Bo to już dzisiaj drugi raz ludzkość mnie miło zaskakuje ;)</span><br />
<span style="mso-ascii-font-family: Calibri; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-hansi-font-family: Calibri;"><br /></span></div>
<br />teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-13091123109716655112018-05-12T20:10:00.000+01:002018-05-12T20:29:31.570+01:00F*ck they no i tylko tak<center>
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/cYeFSbKOTOg" width="560"></iframe>
</center>
coś bym dodał ale niekumatym i tak nie wystarczy a kumaci złapią i bez tego.<br />
W każdym bądź razie jak dla mnie suuuuper. że można i z sensem ale i bez rewolucyjnego zadęcia. i nie dajcie się nikomu ograniczać F*CK THEY<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
tu artyści tłumaczą łopatologicznie i z wdziękiem no to już wytłumaczeń żeby nie wziąć pod uwagę takiego punktu widzenia brak. A lekkość i wykwint muzycznie mnie cieszy. Bo w dobrym guście.</div>
tatko approved. i angielskie słowo wit pasuje mi bardzo do nichteneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-38565732227842689822018-05-07T13:21:00.001+01:002018-05-08T07:48:03.819+01:00Freekuency bo jak inaczej- a są filmikidla tych co nie byli mimo że mogli i zwodzili że będą<br />
oni już będą wiedzieć kto oni<br />
<center>
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/x_iWW-qvluY" width="560"></iframe> </center>
<center>
odrobina trance'u na początek<br />
<a name='more'></a><br />
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/akE4jU-A8QA" width="560"></iframe>
</center>
<center>
tu już przeglądowo łoj działo się działo aż bym wrócił i rzucił rzeczywistość szarą. Jak widać we filmiku że dla przyjemności nikt tego nie robi i lekko nie jest ;) no ale skądś się musi brac postęp w szarych masachi szlaki trzeba przecierać nie??</center>
<center>
<br />
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/zpbrpoBR54I" width="560"></iframe></center>
<center>
francuskie punki co się dwa dni wygrzebywały a w końcu jak wyjechali to stali dokładnie zderzak w zderzak z nami i się zdążyli przed deszczem jeszcze wygrzebać bo potem codzień padało to byłaby niezła zupka i kotłowanina</center>
<center>
</center>
<center>
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/twGsMyYgA3g" width="560"></iframe>
</center>
<center>
aftermovie jedno z kilku</center>
<center>
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/pRzXcjDfk3o" width="560"></iframe>
</center>
teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-42178847523418597592018-05-07T09:28:00.002+01:002018-05-07T09:28:47.952+01:00tam zjemy makaron w chengdu (bo już 16go!!!!! yupppi)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://gss1.bdstatic.com/9vo3dSag_xI4khGkpoWK1HF6hhy/baike/c0%3Dbaike92%2C5%2C5%2C92%2C30/sign=effcdb39cb1349546a13e0363727f93d/4b90f603738da9778831e593b051f8198618e368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="516" data-original-width="800" height="412" src="https://gss1.bdstatic.com/9vo3dSag_xI4khGkpoWK1HF6hhy/baike/c0%3Dbaike92%2C5%2C5%2C92%2C30/sign=effcdb39cb1349546a13e0363727f93d/4b90f603738da9778831e593b051f8198618e368.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">współtowarzysz wyprawy mentor i kinski oraz łuczniczy sifu Ngondeg mnie poinformował mailem że uwaga:</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">Podejmuję tę decyzję sam ;) Linia 10, z lotniska, ma tam przystanek {Hongpailou Nan] a jest to miejsce gdzie stał ów Czerwony Pai Lou (czyli coś jak tori) który był miejscem podejmowania tybetańskich posłów i kupców przez króla Shu!</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">podobno kuchnia tak ostra że nawet jak nieostra to ostra(bo gary zaostre latami i ostrzą od samego gotowania)</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">a ja chcę ostro strasznie i ostrzej jeszcze- az do potów i krwi z nosa i karetki pogotowia.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 12.8px;">uwielbiam ostre. wszystko. Ludzi najbardziej ;-)</span>teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1419971270616014761.post-70351028692007068402018-05-06T15:51:00.001+01:002018-05-08T21:49:01.727+01:00hackathon AI w kampusie googlowskim na Ząbkowskiej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/0H86-MDp5dx3G_0bSciJHt5-5QKTs6Y_n9ndGjWkrE3AlaXs07WjJtbmigfshDosLxdoWX_ppZfezMXJICJ63g" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="341" data-original-width="512" height="426" src="https://3.bp.blogspot.com/0H86-MDp5dx3G_0bSciJHt5-5QKTs6Y_n9ndGjWkrE3AlaXs07WjJtbmigfshDosLxdoWX_ppZfezMXJICJ63g" width="640" /></a></div>
<br />
Poszedłem. Bo był.(przemożny wpływ Mistrza Mirona B. się będzie objawiał czas jakiś w moim opowiadaniu rzeczywistości czytam znowu, i kocham znowu, no geniusz, geniusz po prostu, więc ochota żeby hołdy i pokłony bić, kopiować, modelować i podpatrywać).<br />
Nie poszedłem naprawdę, pojechałem bo praga. Pojechałem z Córką. Córka niezbytchętnie. Inne eventy była i rozczarowana. Małoambitne eventy i towarzystwo takież.<br />
Ale jedziemy - ja napieram. Mi brak. Kogoś zainteresowanego czymś: niechby i powierzchownie AI. Niechby i tylko trochę zainteresowanego ale jednak innym czymś. Nie rower i mój pies jako wyznacznik fajnosci i życiowej wartosci. Spotkanie kogoś jak Vivienne Ming? Niemożliwe wiem ale jednak ktoś musi być- statystyka pomaga. 35mln to kilku jakichś się musi znaleźć.<br />
<a name='more'></a>Zapisów nie było jak już się dointernetowaliśmy(las i brak sygnału). Spoko da się przecież inaczej choc jest że się nie da. Kulturom i godnościom osobistom się wepchamy. Bo zawsze.<br />
jesteśmy 13:30 i pytamy że chcemy a że zapisy nie chcą i co? Organizator że dawajcie i że maila ślij. Ślę z gmailowej skrzynki bo Google przecież.<br />
Ok, na 16 być bo się zaczyna. Czyli umówione-potwierdzone. Git. To teraz słodziki i odebrać Córki instalacje artystyczne wielce, co w przechowaniu były i drukarkę co juz prawieprzywłaszczyli bo przechowanie długie.<br />
No to już i do rzeczy. 16'a, wchodzimy. Ludzie standardowi nie poznasz czy inni. Może inni a może nie widać? Archetytpów w każdym razie brak.<br />
Grupy mają być i już troszkę porobione. Programiści więc stoliki z tyłu pełne. To my do przodu. Na widoku. Nam nie przeszkadza. Lubimy w cichości nawet.<br />
Stolik nr 1 agresywnie rozglądający się dookoła okularnik. Sam i może stąd niezazbytprzyjaźnie? Dosiadamy. To od razu inny dosiada. Też. Maciek. Obaj się okazuje. A my nie. Ale siedzimy bo co? Wstać bo antymaciek? (pytanie z dziedziny data science i AI: ocenić rodzinę, warstwę społeczną aspiracje i wychowanie po imieniu ? da się? da się-maciek to nie dobrze, strzał w stopę, imię dla dozorcy, jak antoś, uprzedzenie? może socjologia bardziej i probabilistyka? może też)<br />
Dziewczyna jeszcze podchodzi i dosiada. Toshiba nienowa z wyjętą baterią. Lubię od razu. Bo baterie specjalnie są złe. I zmieniaj komputer. A tu opór że nie. To lubię od razu.<br />
Hackathon sam w sobie nie za ambitny rzeczywiście. 3-4godziny???!!@! meh. Dyskusja letnia: zagrożenia związane z rozwojem AI. No ale nadzieje moje były czego? Filozofów? Socjologhów? Wizjonerów? Tu pokaz modelek. Autoprezentacja prezencji. Pracy się szuka chyba głównie. Jako programista.<br />
Prelegenci różnie. Ale jednak nie awangarda. Świata przynajmniej nie. Poranna bagietka popołudniem. Ale słucham i pytam bo może coś? Horyzonty polskie jednak. Największe kłopoty widzą w profilowaniu osobowości i w chińskim systemie punktów za aktywność wszelaką. Nie pogadam bo o czym? O zmianie w strukturach społecznych? Nie padło w mediach polskich jeszcze. O zawirowaniach hierarchii ważności i potrzebach jednostki też? O redefiniowaniu sensu życia w świecie gdzie brak pracy a nie dóbr? No nie tu.<br />
Pogadali. Staram się nie jątrzyć za bardzo. Ale trudno. Bo całe życie jątrzę. Się przyzwyczaiłem.<br />
Teraz zadanie. Bot do dylematu więźnia. Proste AI zbudujcie i zrobimy turniej. Programiści informatycy. Kto nazbiera najwięcej punktów w potyczkach wygra. Nie można strategii opartej na znanej ilości potyczek a znana jest 3-5rund bo czas. Sobota brak czasu???? WTF?<br />
zasady gry<br />
dylemat więźnia w wersji tutaj<br />
jeżeli ty W(spółpraca ze współwięźniem) i on W(spółpraca ze współwięźniem) to obaj po 2pkt<br />
jeżeli ty Z(drada czyli współpraca z policją) i on W(spółpraca ze współwięźniem) to ty 3pkt on 0<br />
jeżeli on Z(drada czyli współpraca z policją) i ty W(spółpraca ze współwięźniem) to on 3pkt a ty 0<br />
Jeżeli obaj Z(drada czyli współpraca z policją) to obaj po 0pkt<br />
9 drużyn. 3-5potyczek. robię symulację na kartce<br />
za cholerę nie wychodzi mi nic poza ciągłym Z. Bo w pierwszej rundzie liczę na 50/50 czyli mamy prawie pewne 12pkt nie oddając nic. No a potem liczę na błedy w algorytmach przeciwników i rozkład losowy.<br />
Moi że kartka źle programować. PROGRAMOWAĆ. Co programować jaka strategia? Symulację zrób. i zobacz czy wygrasz jeżeli ja zawsze Z(drada). Okularnik ważny. Ze Ruby. Stoi za nim. My nie bierzemy pod uwagę. Czy umiesz znaleźć maksimum lokalne? Dziewczyna data scientist. Lubię bardziej nawet. Inteligentna. I odporna. Chce coś po swojemu. Zachęcam.<br />
Chcę się odłączyć żeby nie przeszkadzać. Ja mam rozwiązanie logiczne wy szukajcie siłowego. Chcecie przecież widzę. Dziewczyna zakrzyczana bo okularnik i ten drugi razem i chcą się podłaczyć pod zawsze Z mimo że robili co innego ale pewności nie ma czy dobre. Się boją że wyjdzie na moje. Matematyki brak w głowach. Problem. A tu bezpiecznie jakby co to ja biorę odpowiedzialność. Jakby klęska. Dziewczyna że dajcie repozytorium z botami to ja sobie napiszę po swojemu!!!!<br />
DZIEWCZYNA!!!!!<br />
Jest nadzieja: feminizm górą. Ale nie zdążyła. Okularnik: brak zdolności społecznych ale się wypycha. Że on będzie mordą bota. Ło rany daje do zrozumienia innym że my zawsze Z. Dumny. Z góry ale jednak autodestrukcja gdzieś. Siedzi i czycha. Bo potrzeba dowartościowania - ze lepszy: woli arogancję niż zwycięstwo, koniecznie pokazywanie innym że gorsi. Debil. Jak daje do zrozumienia że my zawsze Z to oni też zawsze Z. Bo muszą. Bo przegrają. A jak im sprawdzić co bot podpowiadał naprawdę? Bo boty walczą przez mordy twórców. Mówimy zdrada oni mówią zdrada(albo współpraca ale jednak wolą oszukac niż przegrać)<br />
Się okazuje że tylko 3pojedynki nam przypadły. Bezsens, to strategia osmiopojedynkowa zła. Nie odbierzemy wszystkim punktów. Musi ktoś wygrać kto z nami nie grał. Ale już za późno.<br />
Wygrali tacy co postawili na hash. Rzut monetą. Generator pseudolosowy. Z nami musieliby przegrać. Ale z nami nie grali.<br />
Dziewczyna rozżalona że się nie dało. I że chciała sprawdzić swój algorytm. Może ona bardziej potrzebuje AI i maszyn do współpracy niż ja? Fajnie że ktoś jeszcze potrzebuje. Lubię ją. I współczuję. Same debile dookoła a młoda jeszcze. Jak żyć?<br />
Nie same debile. Prawie ale nie same.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/RPkOi-zpFiY" width="560"></iframe>
</div>
Ojciec z dwoma synami lat kilka rulezzzz i wymiatanie. Strasznie fajny koleś. Miły, ciepły i dzieciaki rozwija. I bez zadęcia. Like him a lot.<br />
Rozmowy po. Wielu się interesuje energetyką rozproszoną i co i jak? Może cos wykombinujemy? Spotkanie/warsztaty/hackathon/coś?<br />
podsumowania:<br />
Niby nic nowego a warto. Warto i tak bo rzeczywistość. A nie tylko takie w głowie wyobrażenia. Fajniejsze ale nie prawdziwe. A rzeczywistość rzeczywista choć pewnie fajna mniej ;)<br />
A i Białoszewski ciągle w głowie. Bo doczytuję. I znów. I polecam.<br />
Memy a nie geny. Ojcowstwo w XXIwieku. Dzieci Białoszewskiego więcej jest niż największego yebaki.teneryfa na dluzejhttp://www.blogger.com/profile/09533427510001859514noreply@blogger.com0